Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
5 wyświetleń
Nie wiem jak jest u innych, ale MaKadra ma prostą zasadę: wszystko wyjaśniamy i ustalamy PRZED SESJĄ. Jeśli któraś ze stron kręci nosem - rozstajemy się bez zdjęć i tyle. Albo traktujemy się jak dorośli ludzie i chcemy coś osiągnąć, albo w drogę trampki na nogę. Sesja wchodzi w grę TYLKO jeśli modelka jest osobą konkretną i zdecydowaną. Oczywiście zdarzają się też olewki, ale krąży po Wrocku czarna lista, więc jedna olewka wyklucza sprawę. I wszystko chodzi jak w zegarku.
Nie zgadzam się. Podałeś teoretyczny przykład, jak powinna wyglądać wzorcowa współpraca, ale w rzeczywistości to nie zawsze tak... Jeśli umawiasz się z kimś przez internet, to na każdym etapie współpracy któraś ze stron może zrobić jakiś numer. Umowa nie powstrzyma nikogo przed durnymi komentarzami i oskarżeniami a to może być jeszcze bardziej irytujące, niż powiedzmy, godzinne spóźnienie na sesję ;)
No patrzcie, a wystarczy przed sesją powiedzieć Modelce na jakich warunkach jest sesja, czego ma oczekiwać, ze dostanie określoną ilość zdjęć i ani jednego więcej dać umowę do podpisania nawet przy TFP i wszystkie problemy nagle znikają. A jak ma wątpliwości i nie jest przekonana, to cześć jak czapka, akurat modelek jest więcej niż fotografów. Najważniejsze, żeby PRZED sesją wszystko było dokładnie ustalono bez żadnych wątpliwości i niedomówień. I wszystko gra.
A może by tak wygarniać sobie prywatnie, chyba, że wszyscy wokół mają mieć dodatkowy ubaw?:)
Noe rozumiem dlaczego wszyscy tak najeżdzają na modelki że są nie słowne,marnują fotografom cenny czas itd itp!!! Ale przecież zobaczyć to z drugiej strony tak samo modelka marnuje swój czas tak jak fotograf,fotograf też jest nie słowny tak jak modelka.więc wszystko uważam jest po pół na pół !!!! Na każdym forum każdy fotograf pisze że on jest ważniejszy,a modelka to tylko dostawka.i marionetka !!!!Ale zastanówmy się dokładnie bo CZYM BY BYŁ FOTOGRAF BEZ MODELKI A MODELKA BEZ FOTOGRAFA!!!!!!
zuzannawu i decrassac - Tak, modelki nie rozumieją o co chodzi z wybieraniem udanych, najciekawszych zdjęć. Zachowują się jakby coś przed nimi było ukrywane. I słuszna uwaga - trzeba je edukować.Ileż razy słyszałem pytanie: "Czemu nie dostajemy wszystkich zdjęć?!". Noż kurcze, RAW-y Wam dawać? Te z zamkniętymi oczami w momencie wystrzelenia migawki też? ;)
Andrzeju, nie jest źle, to jedynie kwestia osobistego spojrzenia na temat i nie szukania problemów tam, gdzie ich nie ma:) Jak ktoś chce działać, to będzie to robił konkretnie i rzeczowo, pełen profesjonalizm, a jak ktoś nie chce, to cóż, nic na siłę.. "Modelki" też trzeba wyedukować, zanim faktycznie staną się modelkami...
Wszyscy się ze soba zgadzają, a nadal jest tak jak jest. Co? Źle jest?
popieram cię w 100%.
Wywlekać takie sprawy na forum? Dajcie spokój. Jeśli chodzi o kwestię "wdzięczności", raz dziewczynka, która miała ze mną pierwszą swoją sesję, obraziła się na mnie, bo dostała kilkanaście zdjęć a przecież trzy karty zrobiłam. Na maila ze zdjęciami dostałam odpowiedź: "ok, to ja poproszę jeszcze o resztę, bo wiem, że masz więcej". To było żałosne. Ale wielkich wyrazów wdzęczności od nikogo nie wymagam. Obie strony powinny sobie nawzajem podziękować, nie tylko modelka fotografowi. Kontakt utrzymuję z modelkami, które chciałabym jeszcze zaprosić na sesję. Przecież nie jesteśmy przyjaciółmi, nie musimy sobie wysyłać smsów na święta!