Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
104 wyświetlenia
OdpowiedzMam zapytanie mianowicie dotyczące kwestii umownych związanych z pewnym fotografem, który wykorzystuje w niewłaściwy sposób materiały na swoją stronę o tematyce erotycznej zagranicznej.
Zdjęcia miałam robione w PL ( tak samo fotograf mieszka w PL), umowa jest po angielsku i to bardzo dziwna, nie miałam żadnej dodatkowej umowy o dzieło, czy zlecenie ( tym samy fotograf podatku nie rozliczył). Wiedziałam do czego będę pozować, lecz także miała być to inna strona, a później się okazało, że jest ma swoją podobną, więc słownie oszukał. Do tego także, materiały jakie sprzedaje są rozpowszechnione przez niego w niewłaściwy sposób( miał on sprzedawać materiały na swojej stronie za udostępnienie bez możliwości pobrania) następnie okazało, się że nie dba o to i zdjęcia są w necie za free, wycieki itp. na różnych stronach. Do tego nie poinformował w ogóle, że chce powiązać nasze nazwiska ze swoja stroną, aby zwiększyć sprzedaż. Każdy zna modelke z imienia i nazwiska z ktore moze sie skontaktować. Zapiski bzdurne po angielsku i tyle, jeden dokument i nic wiecej.
Czy istnieję możliwość załatwienia czegoś bez adwokata jeszcze ?
Proszę o pomoc
Cytat: Konto usunięte
Zdjęcia miałam robione w PL ( tak samo fotograf mieszka w PL), umowa jest po angielsku i to bardzo dziwna,
Dlaczego uważasz, ze jest dziwna?
"udostępnienie bez możliwości pobrania" - raczej się nie da, kosztowne i trudne do realizacji.
Otrzymałas umówione honorarium?
Nie kosztowne tylko niemożliwe.
Słyszeliście kiedyś aby ktoś pobrał serial z torrentow czy innego chomikuj? To piractwo wydaje się fajne dopóki sam jesteś pasożytem, ale gdy tworzysz coś, co ma wartość to nagle znajdujesz się po drugiej stronie.