Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
88 wyświetleń
Odpowiedzw tedy jak modelka zjawi się, to jak zadzwoni do kogoś podczas sesji z pytaniem co ma teraz robić, to i tak mu się opłaci :)
to jakas wstawka do kabaretu??fotocostam robi tanie sesje i dobrze, sesja to sesja dobra byc nie musi wazne ze tania:)
jak w tesko, albo w netii "dobrze, i tanio"
Ja też mam ślubną zażynającą ofertę:Fotografia ślubna reportażowa - 250 zł za zdjęcia z ceremonii ślubnej w Kościele lub w Urzędzie Stanu Cywilnego. Fotografia ślubna reportażowa oraz plener ślubny - 450 zł za zdjęcia z ceremonii ślubnej oraz sesję w plenerze. Fotografia ślubna reportażowa oraz ślubne zdjęcia studyjne - 400 zł za zdjęcia z ceremonii ślubnej oraz sesję ślubną w studiu fotograficznym. Fotografia ślubna reportażowa oraz początek weselnego przyjęcia - 450 zł. Reportaż z przyjęcia weselnego - 350 zł. W sezonie będzie trochę drożej ale niewiele. A portfolio na: www.AbiFoto.pl
Tak jak napisałem uwadze opcjonalnie może też być reportaż z nocy poślubnej - cena oczywiście do uzgodnienia...
jak na ślub aparat wiozłem to cicho siedziałem, a 30 (z 42) które wyszły robi lepsze wrażenie niż twoje 200ale gościem byłem, to na wódkę poszedłem :)
reportaż z nocy poślubnej to pomysł mojego szwagra (facet od blendy) :P plagiatorzepan młody wyraził zgodę, panna młoda zaoponowała, to powiedziałem że w ramach kompromisu na te foty może ją modelka profesjonalna zastąpić.
No to się marnujesz robiąc inną robotę. Tym bardziej, że jak pisałeś w Londynie jest tak drogo. Zamiast gadać foty strzelaj i nie bój się co młoda para powie. Zrób tak jak pisałeś wczoraj. Koperta z kasą za DVD ze zdjęciami z rączki do rączki i na pożegnanie mowisz młodej parze: bujajcie się na nowej drodze życia ... To twoje zdanie wczoraj mnie ubawiło naprawdę do łez.
W jednym z poprzednich wątków pisałem co robię. a przedstawianie gościom weselnym argumentu że para młoda chce mieć pamiątkę, i mnie nie obchodzi że są niefotogeniczni to nie mój styl. Za pieniążki sudoku, a aparat za darmo, ale dla przyjemności (obopólnej)... Anglicy z polskich wyrazów tylko kurwa znają (niektórzy więcej.. np dzień dobry, dziękuję), a ja nie wiem jak po angielsku powiedzieć bujaj się. No i nauczyłem się że szacunkiem wiele więcej zyskasz, niż rozsyłaniem po drzewa w celu prostowania bananów
Dla pieniędzy to mam dwa budziki w komórce ustawione, jeden żeby się obudzić o 6:30 i się nie spóźnić, a drugi na 15:20 żeby się za późno nie obudzić, i za dużo nadgodzin nie zrobić.