Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
32 wyświetlenia
Odpowiedzz tym wzrokiem to prawda. jest długo długo dobrze a potem siada bardzo raptownie. Fotografowie - szanujcie swoje oczęta. także poprzez zakup dobrych monitorów
Ja jestem juz na etapie agonalnym - po szybkim ustawieniu kolorystyki , kontrastu i jasności zdjęć, zaraz muszę przełączyć monitor na tryb ochronny, inaczej po godzinie widzę wszystko poczwórnie i płaczę tak rzewnymi łzami, że moja kobita dopytuje się czy czasem nie oglądam jakichś wzruszających komedii romantycznych :)
na czym polega ten tryb ochronny? Jaki masz monitor, że dysponuje czymś takim
Zwykły budżetowy Eizo ( ok 2,5 k) Funkcja Eyecare - to tryb włączany ręcznie przyciskiem na monitorze. Teraz maja go chyba wszystkie nowe modele. Nie zmienia kolorystyki, tylko kontrast i jasność. Można w tym trybie pracować po wczesniejszym ustaleniu docelowych wartości dla zdjęcia. Od czasu do czasu sprawdzam efekty wracając do ustawień nominalnych. Uzywam go przez 70 % czasu. Inaczej chodziłbym już z białą laską.
rozumiem...pewnie w tym, którego oddałem też to było ale zdążył mnie na tyle wkurzyć, że się nie zapoznalem z tą funkcją. Probuję jakoś skalibrować te dwa swoje monitory na różne temperatury barwowe, byle w miarę podobnie świeciły
Moja hipersuperprofi kalibracja polegała na tym, że swój stary kineskopowy monitor ustawiłem obok nowego i mając na obu tapetę z wzorcowym zdjęciem, kilka godzin ustawiałem suwaczki by uzyskać ten sam kolor, kontrast i jasność. Stary monitor miałem idealnie skalibrowany z labem, w którym od lat wywołuję i drukuję zdjęcia. Nic więcej nie jest mi do szczęścia potrzebne.
dałem oba na 6500K i 120 cd/m2 i jako tako są zgodne ale jeszcze nigdy nie kalibrowałem monitorow tak wysoko. Mam wrażenie, że wszystko swieci na niebiesko teraz. Ciekawa co przyjdzie w poniedzialek z labu? Mam nadzieję, że to tylko kwestia przyzwyczajenia będzie