Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
25 wyświetleń
Odpowiedzja tez za rok matura, i nie placze z powodu obowiązkowej matmy bo i tak mialam ją zamiar wziasc na poziomie roz ;p
Maja, skoro humaniści mają tak łatwo, to prosze napisz mi jakiekolwiek wypracowanie z historii. Człowiek-umysł ścisły ma lepiej na maturze, bo albo wie, albo nie wie. 2plus 2 jest równe 4 i nie ma innego sposobu myslenia. Są tylko jedne prawziwe odpowiedzi. Ja musze walczyc z kluczem.W tym roku na maturze rozszerzonej z polskiego był tekst pewnego felietonisty i ułożone do niego 10 pytań. Kiedy żona tegoż feletonisty pokazała mu arkusz maturalny , a ten go rozwiązał,okazało się, że nie rozumie tego, co sam napisał i by nie zdał.Przecież stare dziady od klucza więdza lepiej, co on miał na myśli:p Wydaje mi się, że to wystarczająco mocny argument na tezę, że humaniści mają przegwizdane.Co nie znaczy że twierdze, że inni mają łatwo. Wiem, ile trzeba włożyć wysiłku w nauke fizyki czy biologii, bo początkowo byłem w klasie biol-chem. Dlatego moge obiektywnie to wszystko ocenic:):)Klucz jest największa kara maturzystów. A tak poza tym moi drodzy: skoro humaniści mają tak łatwo, to czemu aby dostac sie na prawo, trzeba mieć wynik co najmniej 75 procent średniej ze wszystkich matur, a na medycyne 85?? Może dlatego, że humaniści tu obiboki? Nie sądze. Po prostu 90 z chemii to wynik w mojej szkole normalny, z biologii juz rzadziej, ale całkiem osiągalny. Ażeby mieć 90ke z historii.....wyjątki;)
widze ze temat sie przyjał. :)
nie ma co rozprawiać kto ma gorzej. Dla humanistów wydaje się matma nie do ogranięcia a dla ścisłowców wkucie historii masakryczne. Co jak co nie można być we wszystkim dobrym ;( ja chciałam na medycyne a we wrocławiu trzeba fizykę :( a od gimnazjum miałam dziwnych nauczycieli z fizyki którzy nam tylko rególek na pamiec kazali się uczyć :| no to poszłam na farmację gdzie trzeba tylko biol i chem rozszezoną. W sumie może dobrze...ta nasza służba zdrowia...
mi sie znowu nie udalo... :(
bozydar - nie napisze Ci wypracowania bo nie umiem ich pisac ;p. JEstem typowym scislowcem i leiej radze sobie z matą i chemią :P.Jak humanista ma płakać na maturze jak ma tablice? Mielismy w szkole próbną maturę z tablicami maturalnymi i stary ta matura nie jest nie do zdania. JAk ktoś jej nie zda to powinien zapaść się pod ziemię. Wysokie wyniki potrzebne są po to bo studia nie są obowiązkowe. Obowiązek nauki jest do 18 roku życia. A na studia też nikt ciołka wziąć nie chce, z resztą jakieś wiadomości mieć trzeba. Wyobrażasz sobie iśc na medycynę z maturą z biologi zdaną na 35%? Albo na prawo? Stary to jakieś żarty. A to że wyniki wyższe częściej są z tego niż tego przedmiotu...: wszystko zależy od nauczycieli jak uczą i ile się w to wkłada swojej pracy.
a jak matura, to i studia :) wiec ja sie pochwale, dostalam sie do Akademii Marynarki Wojennej na bezpieczenstwo narodowe, dzienne :D:D:D i jestem taaaka szczesliwa:) och :)
co tak sie czepiacie chłopaka? przecież jest to dział "Na każdy temat" a więc nie oznacza to tylko że musi być o pięknych laskach zdjęciach cieniach ile ona ma nadwagi itp ludzie opanujcie sie:)
szymon_d, ja tam bym mogła pisać o tym, że Stalin był wybitny, fajny temat, lubię takie ;) A co do tegorocznej matury: obejrzałam sobie arkusze z polskiego i z historii i na początku wydawały mi się banalnie proste, spojrzałam na klucz i... i już nie uważałam tak. Ja zdawałam maturę 3 lata temu, jeszcze w opcji podst + rozszerzenie i w sumie wyłożyłam się tylko na rozszerzonym WOSie , głównie właśnie na czytaniu ze zrozumieniem - wypracowanie poszło mi już dużo lepiej i suma sumarum, najgorszy wynik z całej matury 60% miałam. W tym roku porównując punktowe wyniki są one dużo słabsze niż te z mojego rocznika. Nie może to wynikać przecież z tego, że ludzie mniej się przyłożyli... ta matura nowa to katastrofa, wolałabym, żeby zostawili normalne egzaminy na studia i starą maturę. Ale nie przejmujcie się, na studiach często egzaminy są jeszcze gorsze niż matura i w jeszcze gorszych formach ;) Na jednych trzeba cytowac podręcznik, na innych wręcz nie wolno tego robić, w zalezności od tego, kto sprawdza trzeba pisac albo to, co mówił gośc na wykładzie, albo to co, było na ćwiczeniach (a sprawdzają obydwoje - ciekawe na kogo się trafi?).... matura, egzaminy, chcemy się kształcić to musimy przez to przejść. Możemy zwalać na formy tych egzaminów, na wymagania, ale jeżeli nie przygotujemy się poprawnie, to nie zdamy nawet testu jednokrotnego wyboru, a jeżeli mamy odpowiednią wiedzę, to nawet z najbardziej zagmatwanych pytań wyjdziemy obronną ręką. Takie moje przemyślenia :) pozdrawiam i zapraszam na WPiA na UJ ;)
A teraz ma nawet nie być kluczy.Będziesz mógł napisać że słońce śmierdzi jeśli dobry argument dasz :P.