Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
10 wyświetleń
OdpowiedzHej !.
No wiec mam taki wielki problem o którym sama wiem i dużo osób mi mówiło, muszę popracować nad mimika, ale to jest najgorsza rzecz jaka może być :( Nie umiem pracować nad mimika, jak się uśmiechnę to przeważnie zwale fotkę :(
Miałam profesjonalna droga sesje zdjęciową w UK, ale fotograf był Polakiem, tylko dziwna rzecz ze kazał mi cały czas przeginać głowę i nie pomagał mi z mimika :(((.
Czy jest jakiś sposób, żeby coś zrobić z mimika ? Kazda pomoc się przyda :).
Jak by co piszcie na priva również :).
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Justyna xox.
Przed lustrem musisz poćwiczyć.Wyobraź sobie różne sytuacje.. spróbuj być szczęśliwa lub smutna.
jeśli profesjonalna i droga sesja to chyba nie może być aż tak źle ;) wogóle wrzuć z niej zdj
dziękuję bardzo :) Będę trenować.
@pyjas wszystkie zdjęcia które mam w portfolio to są z tej sesji, oprócz 3/4 w plenerze
A gdy się uśmiechasz do zdjęcia o czym myślisz? O najzabawniejszych momentach swojego życia, czy o tym, że mam wyszczerzyć zębiska do jakiegoś tam obiektywu i faceta, którego widzisz pierwszy raz w życiu?Czy przyglądasz się sobie w lustrze, obserwujesz swoje ciało i twarz, gdy stajesz rano i wieczorem przed lustrem?Modelka musi najpierw poznać swoje ciało, swoją twarz, ale też swój charakter, wrażliwość, temperament... A potem nauczyć się wykorzystywać wszystkie te elementy i w końcu wczuć się w swoje ciało na sesji. Gdy mam okazję pozować, zawsze w głowie mam miliardy obrazów ze swojego krótkiego życia, które wywoływały we mnie skrajne emocje, gdy jestem w plenerze wczuwam się w to, co mnie otacza, otulam zmysły zapachami, ruchem przyrody. To wszystko sprawia, że emocje na twarzy i w ciele same się wyzwalają :)Mogłabym się rozpisywać jeszcze długo, ale niech inni też mają szansę poopowiadać o własnych sposobach ^^
tu masz racje, ja zawsze myślę, ze muszę pokazywać zęby do faceta którego widzę 1 raz na oczy. Będę teraz tak myśleć, ale zanim pójdę na następną sesje, pobawię się przed lustrem :) Dziękuję bardzo za pomocne wskazówki :)
Baśka - cho na zdjęcia :)
Justyno wg mnie nie powinnaś bać się pokazywać swoich emocji jak nie lubisz się uśmiechać nie rób tego ;p zamiast uśmiechu pokaż inne emocje to nie takie trudne;) -zagraj-bądź aktorką!" Ćwicz namawiaj koleżanki żeby robiły Ci zdjęcia od tego zacznij myślę,że może Ci to pomóc..Gdy będziesz na sesji z fotografem wyobraź sobie,że sesje robi Ci "koleżanka" wtedy myśle,że się rozluźnisz nie będziesz taka zestresowana , odpłyń myślami gdzie indziej "zacznij uwodzić obiektyw wyobraź sobie,że to flirt.;) poza tym "wygłupiaj się" ,ale z umiarem;) , oglądaj różne czasopisma i naśladuj modelki patrz jak pozują jakie mają miny jakie spojrzenie :) nie bój się że "zawalisz"hmm traktuj sesje jako pasję!-niech to nie będzie przymus niech zdjęcia sprawiają Ci radość miej pozytywne nastawienie bo to też jest ważne. Myślisz,że każde zdjęcie z sesji będzie udane?-No to Ci mówię,że nie będzie;) Z całej sesji na której zrobią Ci około 500 ujęć zostanie wybranych myślę,że max.10 ujęć ;) które w dodatku fotograf podda "drobnej" korekcie:)Ze wszystkich zdjęć raczej nie będziesz zadowolona,ale jestem pewna,że na jakieś spojrzysz łaskawym okiem i uwierzysz w siebie!;)
Justyno, a kto każe Ci się uśmiechać? Fajnie jak na paru zdjęciach jest atrakcyjny uśmiech, a nie wszędzie rozchylone wary albo kamienna mina... ale trochę przedobrzyłaś :) Popróbuj z wyrażaniem innych emocji niż "jestem miła i się ładnie do was uśmiecham". Popatrz na modelki w mediach - one nie są tak często uśmiechnięte, wyglądają dość specyficznie... troszkę to podmałpuj, uzupełnij swoim specyficznym arsenałem min i emocji, sprawdz w lustrze, co wygląda najciekawiej. Otwieraj szerzej oczy do zdjęć, postaraj się, żeby błyszczały i świdrowały, a nie uciekały gdzieś w koło Macieju.Prawda taka, że dużo zależy od fotografa, kiedy się stawia pierwsze kroki. Jak pomoże: podpowie, jak dana mina wygląda w obiektywie, jakiej się spodziewa, to przy dodatku życzliwości nawet zupełnie początkująca osoba może dać czadu. A jak fotograf wyraźnie pokazuje, że ma gdzieś mimikę modela (bo np. interesuje go tylko jak wyjdą jego/jej nogi albo uważa, że korona mu z głowy spadnie, jak powie jasno czego chce) - to bywa, że się "zwali zdjęcie", jak mowisz ;)A jeśli jakiś problem w pozowaniu będzie dla Ciebie nie do przeskoczenia, no to... odpuść sobie, nie każdy musi umiec pozowac ;)
dziękuję bardzo za te rady, naprawdę mi pomogą :) Dziękuję :D