Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
51 wyświetleń
Odpowiedzwybacz Patrycja, ze nie pociągnę wątku, to są subtelności, co znaczy dla Ciebie chemia? dla mnie to że jak nie ma porozumienia, błysku w oczch etc, nie ma zdjęć. Zmykam , bo mam robotę, gadajcie dlej , podrówki
Bling jak najbardziej sie z Toba zgadzam ze modelka tez nie ma latwo ale no prosze Cie popatrz ile jest ogloszen dotyczacych samych modelek i ile jest modelek w PF kazdego fotografa i wtedy daj mi odp ;) co do modelek to wiem bo bliska mi osoba tez pozuje :) wiec wiem z czym sie zmaga ;) pozdrawiam Cie ;)
Kleo owszem moze i jest trudno pokazac piekno mezczyzny ale powtorze to ktorys juz raz trzeba CHECI i troche wytrwalosci a nie ze ktos raz sobie powie eeeeh faceta to trduno 'zrobic' wiec sobie odpuszcze a co sie bede trudzil ;) i po sprawie :)
Jak dla mnie to Demon ma całkowitą rację. Ja bym to wyjaśnił w trochę inny sposób - na Maxmodels jest wielu fotografów z niewielkim doświadczeniem, którzy dopiero zaczynają i wolą fotografować modelki, ponieważ jest to dużo prostsze - facet ma w porównaniu z kobietą ograniczoną mimikę twarzy (inaczej akcentuje emocje).Poza tym, nie oszukujmy się, wielu fotografów czerpie z sesji z modelką satysfakcję, na przykład w postaci poznania ładnej dziewczyny (może się to dziać nawet nieświadomie ;P)
Ja tam nie muszę czuć chemii do modelki / modela jak robię zdjęcia. Może to dlatego, że zaczynałem od fotografii koni... :D :D :DTak, czy owak. Nie wiem czemu, ale jakoś chłopcy [poza paroma] nie zgłaszają się do mnie... Nie wiem czemu.
To moze ja powiem od siebie, bo roblem dwukrotnie znajomych facetow. Zeby zdjecie bronilo sie same, potrzebna jest w pewien sposob jakas tam 'chemia', i wcale nie chodzi tu o ogladanie gołej panienki. Musi byc cos, jakas nuta fascynacji fotografowana osoba, w przypadku fotografowania kobiet - moje najlepsze zdjecia powstaly z udzialem wlasnej dziewczyny. W przypadku facetow... o ta chemie dosyc ciezko. Nie wywola we mnie tego czegos, co sprawi ze pomysly same pojawiawiaja sie w glowie. W moim przypadku jeden z modeli to konkretny facet z pasja, zainteresowaniami. Z czyms, z czym mogl wyjsc do ludzi. I to pokazalismy. Drugi to moj dobry kumpel, na nim sie uczylem, to sie nie liczy:)Podsumowujac...Ladna dziewczyna na zdjeciach bez pomyslu =ladny obrazekLadna dziewczyna w ciekawym ujeciu = art:)przystojny facet na zdjeciach bez pomyslu - fotka.plsrednio przystojny bez pomyslu - gniot;)
jako, że focę facetów na równi z kobietami to sie wypowiem... jeżeli ktoś nie ma doświadczenia w "pozowaniu" to tak samo trudno sfocić faceta jak i kobietę (no chyba żę model ma to coś)... "pozy" to kolejna kwestia albo ktoś nawiąże z fotografem kontakt i bedzie go słuchał i wyjdzie coś z tego bo fotograf ma wizje, albo fotograf powie "to zrób coś" i moze wyjdzie, a może nie ... a co do facetów to rynek jest rzeczywiście mniejszy ... ale i modeli nie ma za wielu (czyt.: "model" 183 i w górę...ładna sylwetka, zadbana cera itd...)bo albo za niski, za gruby, nie potrafi pozować (tylko lanserka - a jest tu paru takich co to sie chwala ze modelami są -a tak naprawdę to znośnie wychodza na zdjeciach) temat pozowania byl poruszany) http://maxmodels.pl/forum_1463_pozowanie.html .. reasumując ...facet ma tak samo pod górkę jak kobieta....jeżeli chodzi o modelig....
Nie zrozumieliście mnie.I tego co napisałem.Podteksty seksualne, nie mają tutaj nic do rzeczy.Czy jeśli fotograf robi zdjęcia tylko kobiet, to znaczy ze jest zboczeńcem? W takim razie 90 % fotografów tutaj nimi jest.Chodzi po prostu o fakt, ze facetowi o wiele trudniej jest za rowno faceta ocenić, jak i sfotografować.|Robiłem zdjęcia mężczyzn, mam je u siebie w pf, robiłem je dlatego, ze te osoby wyraziły taką chęć. Demon słusznie napisał, po części, jest to trudniejsze, po innej części, przez całą moją bytność tu, napisał do mnie jeden facet, i to z daleka, a dziewczyn, wiele więcej.To chyba samo mówi za siebie.
No bo taka prawda z tą chemią. Fotograf to też zawód. Jeśli sie deklarujesz robic cos dobrze, to robisz i nie ma od tego jakiś uchyleń. Czy lekarze wybierają sobie pacjentów? nie. I tak samo ginekologiem nie zostaje sie chyba z miłości do kobiecego piękna..=\Jak przyjdzie facet, to jemu też trzeba pomóc.No ale wracając do chemii - czegos takiego kompletnie nei powinno być. Praca to praca. Jak fotograf szuka uciechy to niestety ale nie to piętro...
Kitty, a ile facetów chodzi do ginekologa?