Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
587 wyświetleń
OdpowiedzNo przy takich zdjeciach modelka daje od siebie nagie (ew. polnagie zalezy od zdj) cialo. Wiec chyba wypada za to zaplacic..
po prostu podpisuje umowe, żeby zdjęcia nie wyciekły w dziwne miejsca, nigdy nie rozumiem tekstów typu "akty nie tfp", zalatuje trochę tanią prostytucją, jak ktoś umie pozować to w każdym zakresie, jak pieniądze muszą rekompensować "wstyd" to chyba zły portal.up.
Nikt nie mowi ze kasa ma byc rekompensata wstydu, ale czemu tego typu sesja ma byc bez korzysci dla modelki?
hvergelmir, po co dziewczynie kiepskie zdjecia nago ?jak bedzie chciałą zobaczyc jak wygląda bez ubrania , to sobie przed lustrem stanie:)
Uzupełnienie portfolio o zdjęcia w klimatach, które się lubi (bo tak widzę dobrowolnie zgłaszające się osoby) to chyba wystarczająca rekompensata, sesja nie idzie do gazety, niczego nie reklamuje, autor nie ma z tego żadnej kasy, z jakiej paki fotograf miałby coś płacić? Studyjne warunki i godziny obróbki też na krzakach nie rosną. Dalej twierdze, że jedyne co broni twoją myśl to "za oglądanie cyckuf trzeba płacić", co potwierdza tylko moją teze o taniej prostytucji.
zakładam, że autor umie focić nagość i obie strony wynoszą z tego coś fajnego. (o ja naiwny)
To moglby chociaz obiad postawic albo cos, modelka dojezdza (wiec tez idzie jej czas, paliwo=kasa, ew bilet na dojazd=kasa) , rozne sa warunki na sesji nieraz sesja wymaga zimna i to kilku godzin (przykladowo w sniegu, lania na nia wody albo puszczania powietrza w jej strone) wiec moze sie rozchorowac a leki prawda kosztuja. Wiec modelki sie poswiecaja dla idei fotografa, a czesto za sesje tez musza zaplacic, wiec dlaczego nie placic im?
oki, pnakt, czy chcesz zapozować w jakiejś sesji do której szukam modelek? obiad ,kolacja i śniadanie mozliwe i do wynegocjownia .
Nie. Ja pozuje w Katowicach :P
pnakt -a Ty bierzesz kasę od fotografów, z którymi deklarujesz stałą współpracę (w opisie)?jeśli tak, to się ich trzymaj, a nie mąć przy propozycjach sesji, na których i tak się nie pojawisz, bo za dalekoup