Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
682 wyświetlenia
OdpowiedzCytat: Konto usunięte
Jak idziesz do sklepu po pomidory i trafiasz na zgniłe pomidory to jeśli nie kupujesz pomidorów to znaczy że nie szukasz pomidorów.
Mistrz logiki.
Porównanie jest zupełnie nieadekwatne - bo w przypadku modelek - takoż "modelek" - chodzi raczej o oferowanie owych "pomidorów", niż o ich kupowanie.
Tak więc jesli ktoś oferuje rzeczone pomidory - ale w sytuacji, gdy "potencjalny nabywca" się po nie zgłasza, to "udaje, że go nie ma", można z pełnym prawdopodobieństwem domniemywać, że oferta nie dotyczy pomidorów, skoro "oferent" ani be, ani me (ani kukuryku).
Praktykant sofistyki (bo przecież nie "mistrz").
Nie dyskutuj z de_bilem, to kompletnie bez sensu.
Na wstępie zaznaczę, nie chcę rozpoczynać gównoburzy itp, rozpoczynam ten temat z czystej ciekawości, i mam nadzieję dowiedzieć się czegoś ciekawego.
Kiedy zaczynałem robić zdjęcia, co było dość dawno temu, problemu z modelkami nie było. Mimo mniej powszechnego internetowego poszukiwania znalezienie modelki do sesji (w dowolnym zakresie) nie było problemem. Niezależnie od faktu, że portfolio wówczas nie miałem, a sesje były TFP.
Obecnie jedyne co widzę w portfoliach, to "nie pozuję TFP" i "akty dla wybranych", ew po prostu akt na czerwono. Co się zmieniło? Wiem, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ale dziś w Warszawie jest tak gorąco, że to w sumie żadna różnica :)