Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
20 wyświetleń
OdpowiedzW wyniku przemyśleń itp. stanów pobudzenia umysłu poszukuję muzy na pełen etat. (Muza w znaczeniu "kobieta będąca inspiracją, natchnieniem dla artysty" Artysty w tym znaczeniu proszę nie brać za zobowiązujące i adekwatne. Do obowiązków muzy należeć będzie: eskalacja natchnienia tzw furor photograficus,całodobowa opieka antydepresyjna, kilka razy w miesiącu foch z przytupem celem zwiększenia dążenia do obsypywania muzy ochami i achami tudzież przesyłkami poczty kwiatowej.Kontakt osobisty nie wymagany.Pełne zwolnienie z prania, gotowania, sprzątania i spania z chrapiącym twórcą tego ogłoszenia.Zapewniam roczny kontrakt, dopisek do dzieł powstałych pod wpływem muzy jako inspiracja tej jedynej i tudzież inne bzdety i pierdoły.
Ciekawe ogłoszenie ...
Pewnie jestem za brzydka na twą muzę, ale czemu by nią nie zostać???
dobre;)
gratuluje polotu;)
Jaki to polot bez muzy :(
Tez bym jakąs muze przygarnał, ale mnie nie stać na zatrudnienie :)
Też szukałem, bezskutecznie. Żadna ze mną nie wytrzymała :D
fajne ogłoszenie nie ma co :P
CHCĘ !!!!!!!