Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
38 wyświetleń
Co innego oczywiście czarna strefa. ----------99.9 % osób z MM to czarna strefachcesz sie założyć ? :>
"Niestety ta mentalność jest nieuleczalna i minie dopiero być może od następnego pokolenia"zmartwie cie ale nie minie. od pokolen jest wpisana w polski charakter.wolny rynek to wspanialy twor tylko zeby si enim pslugiwac trzeba do niego dorosnac. i musza to zrobic zarowno szarzy ludzie jak i urzednicy i politycy. a zwlaszcza te dwie ostatnie grupy. "o matko, co Ty tak o tym ZUSie, legalnym programie, uczciwosci? Zagoń na policje najlepiej,"bo zus podatki i legalne oprogramowaie to podstawa legalnej dzialalnosci. podstawa ktora nie jest przestrzegana przez wiekszosc fotografujacych. co do zagonienia policji - niestety nie mam takiej mozliwosci :) "Ale myślę sobie - robić ślubniaki.."jedyne rozwiazanie - trzymac jakosc i wyzsza cene. tyle tylko ze zeby to sie obronilo potrzeba czasu czasu i jeszcze raz czasu. a w tym czasie trzeba zyc. jesli masz inna robote to ja trzymaj - dzieki temu nie musisz walczyc cena o klienta. "ja rozumiem że to dla Was, fotografów z zawodu, problem, że są niezawodowcy, nierzadko lepsi albo równi profesjonalistom,"to nie problem - to radosc ze a ludzie majacy swoje pasje i bedacy w tym swietni. w olbrzymiej wiekszosci przyapdkow ci ludzie pozostaja przy fotografii jako hobby lyb przechodza na zawodostwo na legalnych zasadach. problem pojawia sie z cala masa ludzi ktorzy zobaczyli w zdjeciach slubnych latwa kase. wiekszosc ludzi ktorzy kupili lustrzanke po pol roku zaczyna prowadzic kursy foto :D oczywiscie kazdy z nich robi profesjonalne sesje slubne i reklamowe. zapytaj kogokolwiek z nich o fakture. jesli policzysz vat i podatek to taki czlowiek z szarej strefy jest z zalozenia o 40% tanszy. to tak jak wymagac w sklepie cen alkoholu takich samych jakie maja ci ktorzy sprzedaja z przemytu."Kto za ile chce robić niech robi, tylko niech robi na zasadach ogólnych a
nie na czarno. Komuś starcza 1000pln przychodu miesięcznie bo jest
ascetą? Ma prawo. I nikt nie ma prawa zabronić tego."masz racje - pod warunkiem ze robi to legalnie. gwarantuje ze gdyby skarbowka przelaciala po fotografach slubnych cena slubu wzrosla by conajmneij o 100% bo nagle zabrakloby fotografow.
Czarna strefa to 99% ? możliwe. nie mówię że ja jestem święty, bo przecież ostatnio zrobiłem zdjęcia na stronę internetową firmie rodziców za friko (zawodowcy nie zarobili), a i jak zrobię raz na pół roku sesję za jakieś grosze to nie rejestruję działalności (bo owej nie prowadzę na ogół - zdjęcia robię po zajęciach na uczelni, dla przyjemności zwykle).
Tylko wrzucanie kogoś kto ma normalną nastawioną na komercyjny sukces działalność handlową na zasadach czarnorynkowych, i kogoś kto po prostu się pasjonuje nie jest już takie sensowne. Bo co? Jestem przestępcą i dewastatorem rynku, bo kiedyś za wino i dobre słowo zrobiłem kuzynowi zdjęcia ze chrztu (oczywiście bez papierów na fotografowanie w kościele etc)?
"oczywiście bez papierów na fotografowanie w kościele"wystarczyła księdzu kasa za chrzest, nie musiałeś mieć papierów....jakoś to ksiądz przeżył za parę groszy...
a i jak zrobię raz na pół roku sesję za jakieś grosze=============jesteś szara strefąwiec jak napierdalasz na szara strefe to znaczy ze napierdalasz na siebiehipokryta ? to chyba dobra półka dla ciebie1 000 takich jak ty = 10 - 20 legalnie działających firm mniej
@l-p
z prawnego punktu widzenia - tak. ale z logicznego - widzisz różnicę między nielegalnym stolarzem, a "Panem Władziem" co skręci stół za kasę na flaszkę jak go sąsiad poprosił?
btw.
Jak wygląda sprawa rozliczania się z "Państwem" freelancerów, co robią zdjęcia nie na zamówienie ale ot tak, i potem sprzedają prawa do nich komuś?
Za darmo też nie można robić. To darowizna. Ale jako, że rodzice to pierwsza linia, masz prawo im pomagać. Obcym nie.A jeżeli ktoś wykonuje takie zlecenia okazjonalnie, warto podpisać umowę o dzieło i zapłacić podatek. Oczywiście w stosunku osoba fizyczna -> osoba fizyczna, nie da rady.I mały konsensus. Najpierw zacznijcie płacić podatki, najlepiej tam gdzie mieszkacie, a dopiero potem narzekajcie że czegoś w waszym mieście/kraju brakuje, a drogi są dziurawe.
drhipis, TU jest odpowiedź na Twoje pytanie.
z prawnego punktu widzenia - tak.==========i własnie z takiego prawnego punktu zloże na ciebie donosżebyś sie przekanał jak to jest fajnie jak wypływaja ci z kieszeni pieniądze nie z twojej winy a ty przy tym jestes bezsilnymyśle że będziesz z tego zadowolony:)
@fabryka
no i to jest imo spore uchybienie że nie ma możliwości umowy o dzieło O.F.-O.F. Bo nie będzie nikt zakładał działalności jeśli takowej nie prowadzi, a wtedy nie może wykonać czegoś okazjonalnie. Luka. Chyba że być cwaniakiem, i post-factum, sprzedawać prawa autorskie do reportażu np. ze ślubu.
Dzięki za artykuł, wynika że po prostu wkładam to do PIT-u i tyle. Bo, odnośnie podatków, jako "jebany lewak" nie jestem antypodatkowym korwinowcem gloryfikującym szarą strefę ;]