Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
84 wyświetlenia
Odpowiedzchomik miał biegunkę wiec wiecie...nie ma lekko, co innego jak by miał zaparcie...
jakby Ci kot zdychał, i miałbyś umówioną sesję.... to jechałbyś do weterynarza, czy do studio?dla osób które nie są miłośnikami kotów zapewne to nie trafi.po co robić sesje z kimś kto nie ma żadnych referencji, jak jest tak wiele modelek które już mają? szukacie modelki z referencjami kogoś kogo znacie, dzwonicie do tej osoby, i wiecie o niej więcej niż z jej profilu, i PF.proste jak zadeptać chomika (kumplowi się 2 razy udało)- jak zadeptała to pewnie bałaganiara, i lepiej z nią sesji nie robić.
Dałem tej ładnej istotce szósię i stwierdzam tak jak inni, że skoro ona ma kilka foteczek i zero styczności z tego typu sesjami, to wina za tego typu "współpracę" leży również po stronie fotografującego. Rozdmuchiwanie tego na forum jest jak dla mnie po prostu żałosne i będzie zdecydowaną antyreklamą dla fotografującego.
po pierwsze nie używajcie słowa modelka.. To tak jak na ''malucha'' powiedzieć- samochód..
Swoją drogą widziałem kiedyś mechanika który wystawił reklame- (NAPRAWA SAMOCHODÓW I MALUCHÓW) nie widze tutaj winy fotografa który wykonał swoją robote.. Dziewczyna zawaliła i koniec tematu.. Nawet jakby była to miss polski.. A nie jest.. to czarny pijar jest teraz (u mnie osobiście) jak jej cień.
allans - takie rozgraniczanie nie ma sensu. jak ma profil założony jako modelka, to trzeba postrzegać ją w tych kategoriach. była już kiedyś o tym dyskusja. problem leży w tym jaka to modelka.to samo tyczy się wszystkich dziołch co się tłumaczą z kiepskich zdjęć i żenujących tematycznie sesji, że są fotomodelkami, jakby serio była gigantyczna różnica. niestety nie ma profesji 'fotomodelka'. jest modelka i koniec. zajebista albo gówniana. citi - u mnie kot jest na pierwszym miejscu. zawsze.
allans - jakby nie patrzeć, to maluch ma przynajmniej jedną cechę wspólną z Mercedesem. Identyczną strefę zgniotu - od przedniego zderzaka do silnika...
rawpl - ja nie chcę wiedzieć co ty robisz z tymi modelkami skoro wspominasz o strefie zgniotu :>
limadi - używam teleobiektywów do sesji, co ma tę zaletę, że nie muszę podchodzić do modelki i nie narażam się na niebezpieczeństwo. A zbulwersowało mnie stwierdzenie allansa, że maluch to nie samochód. Przecież ma coś wspólnego z tak luksusowym pojazdem jak Mercedes...
koła, silnik... ja niby mam dwie ręce, dwie nogi i za duży łeb, ale Angeliną Jolie nie jestem :D
limadi - jak popracujesz nad mimiką, to kto wie ... :)