Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
84 wyświetlenia
Odpowiedzto ja artysta jestem- kiedyś wyrzeźbiłem działający ołówek ze złamanego ołówka przy pomocy noża.
Tak czytam i nic nie kumam...Dnia: 2011-04-22 01:11:30 avince napisał:
Ja
akurat tych, którzy realizują usługi za darmo wysłałbym do obozów pracy
czy kolonii karnych np. na Syberię, tam być może nauczyliby się, że z
pracy człowiek ma się utrzymać, a nie wystawiać człowieczeństwo na
pośmiewisko. Homo sapiens znaczy człowiek myślący to dodam jak ktoś nie
wie_______________Avince - wydaje mi się, czy chcesz sam siebie wysyłać na Syberię? I sam się obrzucasz błotem?Popraw mnie jeśli się mylę, ale sam robisz zdjęcia za darmo, więc o co Ci chodzi?Poza tym nie bardzo wiem po co te bajki o niesamowitych sesjach i ich efektach, których nikomu nie pokażesz? Sądzisz, że ktokolwiek w to wierzy?
Na wszystkich popularnych forach internetowych występują trolle i jest to normalne, problemem są ludzie, którzy z nimi dyskutują.
No tak, racja :)
Ale najbardziej podoba mi się jego zmiana zdania o 180 stopni. Zaczyna
od tego, że powinno się robić tylko za darmo bez kosztów po obu stronach
(no, oprócz biletu), a po kilku stronach dochodzi do wniosku, że kto
nie zarabia na zdjęciach i robi je za darmo to idiota, którego trzeba wysłać do obozu.A jeszcze świetny jest ten kawałek, jak to jego modelki (którym tylko za darmo robi zdjęcia) śmieją się z niego i nie szanują go...Dnia: 2011-04-22 00:25:40 avince napisał: "A co najważniejsze, ci, którym te darmousługi realizują z nich się po prostu śmieją i z całą pewnością ich nie szanują."Tylko po co tak publicznie się upokarzać?
Na profilowym jest ta modelina o której pisałem. Polaroidów wysłanych do agencji nie ma ani u niej ani u mnie. Fociaszki, które realizuję trudno nazwać darmowymi usługami, skoro modelina musi się sama do sesji wymalować, przygotować sobie ciuszki i po prostu pozować. Zatem to co ja realizuję jest prawdziwym barterem czyli usługa za usługę: fotografowanie za pozowanie. Wizerunek modelinek również wykorzystuję. Zatem to co muszę kolejny raz podkreślić: są to prawdziwe sesje TFP z wspólną korzyścią dla mnie oraz modelinek.
Chodzi też o jakość tego co się robi. Niemal każda kobieta się maluje, ubiera jakieś ciuszki i "pozuje".
No właśnie jak modelina zrobi to na poziomie dla mnie wystarczającym, może liczyć na kolejny raz i vice versa kiedy modelinie podobają się moje fociaszki umawiamy się na kolejną sesję. Ale najważniejsze aby podczas takiej sesji było bezstresowo, grzecznie i z humorem. Po prostu przyjemnie spędzenie czasu a przy okazji jakieś fotki zawsze się zrobi.
Tylko, że czasami jest tak, że miało być fajnie, a wyszło na poziomie loda. :)))
Dlatego czasami warto sesyjkę robić kolejny raz z tą samą osobą. Wbrew pozorom efekty na fotkach zawsze są inne. Tyle, że ta osoba musi też odpowiednio wyglądać, bo sesje z pasztetami to po prostu obciach.
NIE karmić trolla!