Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
202 wyświetlenia
Odpowiedzhorst333-ależ my się właśnie nie czepiamy;)
Mnie bardzo zastanawia jak to jest, że fotograf ogląda pf modelki, stwierdza, że kompletnie mu się ona nie podoba, do tego tragicznie pozuje i... i w związku z tym zaprasza ją na sesję. Po kiego chu.. bo nie mogę tego zrozumieć???
I dlaczego modelka w trakcie sesji nie dowiedziała się, że nici z efektów bo jest słaba, tylko wtedy gdy przyszło do oddania zdjęć??
ad "lenkat" - czytam, czytam wasze wypowiedzi, miałem przyjemność pracować z Lenką i jest oki, co się czepiacie dobrej modelki
"A może próbujesz przeforsować tezę, jakim nieokrzesanym i niewychowanym
chamem jestem :) W obydwu przypadkach to zabawne, a może smutne, że
brniesz w to"alez ja nie musze na sile tej tezy przeforsowywać...
Mogę tylko rzec, że brak mi było wiedzy któż to jest gospodarzem. O spotkaniu dowiedziałem się spontanicznie i miałem zamiar tylko coś ustalić, z jedną spośród osób. Na marginesie, jak mówisz o kulturze, niepisane zasady: osoba, która kogoś zaprasza "wprowadza", względnie przedstawia zaproszoną osobę.Ciekaw jestem kiedy przestaniesz bawić się w przepychanie na siłę swych racji. A może próbujesz przeforsować tezę, jakim nieokrzesanym i niewychowanym chamem jestem :) W obydwu przypadkach to zabawne, a może smutne, że brniesz w to.
kulturalny czlowiek wie, ze jesli nie zostal zaproszony przez gospodarza, nalezaloby przynajmniej zapytac lub sie przedstawic, co w twoim przypadku jest chyba za trudne..
Tak szczerze, po co piszesz, że nie tylko ty masz o mnie kiepskie zdanie? Ja mam o tobie też raczej mizerne i co z tego? ( Tyle, że ja nie zamierzam pisać ci o tym, że inni też niekoniecznie tak, czy inaczej sympatyzują z twoją osobą. Zwyczajnie obchodzi mnie co ja o kimś myślę, tudzież jakie mam wrażenie na temat kogoś.) Odpuść sobie zatem wplątywanie innych w to jak mnie kto postrzega. Tak tworzy się plotki. Ja lubię trzymać się faktów.Co do wpraszania się gdzieś, to daleki jestem od tego, nie mój styl. Jak nie wiesz, to zostałem w obu przypadkach zaproszony, acz niestety nie przez ciebie :)
o jakis nowy flejm[frytki]
moje ego jest na swim miejscu, bynajmniej nie musze nic nikomu udowadniac.2 razy wprosiles sie w moje towarzystwo, i nie tylko ja mam kiepskie o Tobie zdanie.
Cóż... pijackich podbojów nie przypominam sobie :) Z nudów nad ranem zawitałem :) O ile pamiętam wymieniliśmy ledwie kilka słów. Bynajmniej pijackie one nie były. Ty masz inne widać widzenie. W twoim klubie, ech, dziewczątko, jak to ego rozrośnięte jest. Ach i odpuść sobie jakieś groźby. Z "twoimi" ochroniarzami także uciąłem sobie małą rozmowę, rzeczową przynajmniej :) Czuję, że swoimi słowami urażę ego, ależ ze mnie straszny człek :P
ceran, nie rob z siebie blazna, i ciesz sie, ze wtedy u mnie w clubie nie dostales po mordzie od mojej ochrony za te pijackie podboje....tyle o Tobie.