Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
20 wyświetleń
OdpowiedzMoże nie fotograficzne, ale, autentyk. Robie zakupy na bazarze Europa (Stadion X-lecia w Warszawie). Kupuje trampki u Chińczyka. Po wybraniu pytam, "Ile płacę?" i słyszę odpowiedź "A w chuj cię?". Jak juz się zjeżyłem i chciałem odpowiedzieć, chyba mój wygląd był jednoznaczny, bo sprzedawca zaraz uzupełnił " No w chujcie ci w detaju?"... Jakiś czas potem, jem w chińskiej restauracyjce (wolę te, niż Mac Donalda). Wybrałem jakąś, jagnięcinę ( nie wiem, może i z kota) z ryżem, sosem itd. Po całym przygotowaniu, kelnerka mnie pyta: "Ta toto cycotko?". Nie wiedzałem, co to ta cycotka (ogólnie wiem, ale tu cały kontekst sytuacji raczej sugerował mi, ze to nie o tą cycotke chodzi). Po chwili zorientowała się i pokazała, ze chodzi o sosy a pytanie miało brzmieć :"Na ostro czy słodko"...
I zakupy mogą być przyjemne ;)
hehehe ;)
szczególnie w hurcie i na słodko :)
nooo, a faceci mówią że zakupy nie są fajne ;)
e tam są :) moja panna się na mnie złości bo ja lubie powybierać :D więcej mi to zajmuje od niej:D
"A w chuj cię?"że niby w hurcie ?!!
"w chujcie" czyli w detalu. . . . <ściana>
ha :D ciekawe przypadki :D
haha no ten detal to mnie rozwalił tego jeszcze nie słyszałem :D:D ktoś tu chyba nie wymawia rrrr :P