Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
41 wyświetleń
Dla mnie najlepsze u wizażystek są sklejki - przed i po. Ale faktycznie - retusz może tutaj nieco namieszać. Z drugiej strony jednak stosuję pewną zasadę zaufania - jeśli współpracuje z dobrymi fotografikami znającymi się na fotografii i retuszu... to znaczy, że jest faktycznie dobra. Skoro oni chcą z nią współpracować to ja wybrzydzać nie będę. I w drugą stronę ;-)
Dziękuję za rozjaśnienie sytuacji:) Natomiast pod jakim względem
oceniać wizażystki? Prawda jest taka, że jak fotograf nie podrasuje
fotografii z danym wizażem, to praktycznie go nie widać - a szósteczki
sypią się. Znam osobiście kogoś kto wyjechał do góry wyłącznie przez
"tuning" fotografii a rzeczywistość nie odzwierciedlała tych ocen które
dostawała. Więc jak oceniać?---------------------------------------------------------to jest poważny problem, bo laicy nie widzą na zjęciach obróbki, nawet tej nieudolnej i łatwo dają się nabrać. Moim zdaniem szanująca się wizażystka powinna wstawiać zdjęcia nie retuszowane, żeby pokazać jak radzi sobie z korektą pryszczy, przebarwień, cieni pod oczami, załamków nosa i doborem kolorystyki. Nie wyobrażam sobie retuszowania sesji ślubnej... kilka fotek ok, ale cały reportaż?
Ja osobiście chociaż oceniam z pełną skalą to na średnią ocen w ogóle nie patrzę. W końcu zdjęć nie będę robić punktacji tylko modelce i ważne jest dla mnie to co sobą reprezentuje na zdjęciach.W sumie jej reakcja na moją ocenę również jest sposobem mojej weryfikacji czego można się po niej spodziewać. Nie mówię, że jak mi odbije ocenę czy da 1 to jest be i współpracuję tylko z tymi co mi dadzą 6 nawet jak ja je nisko ocenię. Toleruję u siebie nawet niskie oceny jeśli druga osoba potrafi je uzasadnić. A propos: katarzyna17 - dałem 2 ponieważ dopiero zaczyna, brak jej doświadczenia, wrzuciła zdjęcia o takiej jakości, która nie pozwala w pełni ocenić tego jak wygląda, jaką ma cerę... odbiła mi 1. Uzasadnić pewnie nie uzasadni. Po prostu gwiazda poczuła się dotknięta więc mi dopiekła. Ale jakoś nie czuję aby moja kariera z tego powodu legła w gruzach. Ona się jedynką przejmuje bo poza ocenami ma właściwie niewiele do zaoferowania. Przynajmniej na początku bo nie jest powiedziane, że za jakiś czas zmienię zdanie i ocenię wyżej.
a ja w ogóle nie zwracam uwagi na to ile modelka ma punkcików, jaką ma średnią... ktoś to bierze pod uwagę? Nie sądzę, ale to pomaga wyłapywać trolli, bo trolle sadzą gdzie popadnie. Zwróćcie uwagę, ktoś zakłada konto wstawia fotki z telefonu i lecą szóstki... o co chodzi? Ja na miejscu moderatorów takie osoby brałbym pod lupę.
na maxmodels ocenki sa tak naprawde odpowiednikiem przycisku 'bylem(am) tu'. Nie znaczy: bylem(am), przegladnalem(am), przeczytalem(am). Poza tym, danie '6'czki powoduje, ze jest duza szansa, ze dostanie ja takze w rewanzu. I zbieracze '6' na tym jada :)foto_krak: Też trafione w sedno, właściwie o tym napisałem powyżej..:)
sculptoris: To się kolega rozpisał, ale nie powiem, bardzo ciekawie i treściwie ujęte. Faktem jest, że ocena sama w sobie ma sens, jeśli jest przemyślana i faktycznie oddaje nasze odczucia, a nie jest jedynie naciśnięciem myszki na odpowiednią cyfrę..
Ja osobiście (bo to zależy od osoby) przy ocenianiu biorę pod uwagę jakość zdjęć, urodę, doświadczenie (wynikające ze zdjęć i deklarowane), podejście do tematu i pewnie parę innych detali. Na przykładzie:Dziewczyna, która zaczyna od wrzucenia w profil zdjęć na których jej nie widać albo widać niewiele (bo się zasłania okularami, włosami, stoi gdzieś w tle, obróbka taka, że detale poszły się bujać) dostaje u mnie 1. Na słowa "od czegoś trzeba zacząć" działają na mnie jak płachta na byka bo to trochę tak jakby przyszły lekarz zaczynał od rozbebeszenia kogoś na ulicy. Jeżeli dana osoba nie zadała sobie odrobiny trudu aby choćby przeczytać czy nawet pomyśleć jakich zdjęć fotograf na starcie potrzebuje to dla mnie jest na szarym końcu.Jeżeli osoba wrzuci zdjęcia, na których coś niecoś już widać ale jakoś nie dostrzegam niczego co mnie szczególnie zainteresuje to daję 2.Dlaczego patrzę na jakość zdjęć? Ponieważ wynika z tego, że robił je fotograf który zna się na rzeczy. Modelka uważam więcej nauczy się na jednej sesji z dobrym fotografem niż na dwudziestu z osobami, które nie wiedzą co to właściwie ISO itp. Gdy widzę dobre zdjęcia na starcie jestem w stanie dać i 4. Dlaczego nie więcej? Ponieważ to jeszcze nie jest dla mnie doświadczenie na 6, nie widzę po tym aby modelka potrafiła grać mimiką, pozować, że potrafi się zachować przed obiektywem.Jeśli jakieś konto z deklarowanym doświadczeniem na duże oceniam na 4 to przy średnim dałbym 5, przy niewielkim 6. O właśnie - pod uwagę biorę również dobór zdjęć do portfolio. Jeśli zdjęcia nawet dobre są w gruncie rzeczy do siebie podobne i jest ich sporo - oceniam to słabiej. Modelka powinna umieć selekcjonować prace i wrzucać do portfolio tylko te najlepsze, najbardziej różnorodne. Nie lubię przekopywać się przez masę podobnych ujęć.Czasem niektóre dziewczyny moim zdaniem strzelają sobie samobója wrzucając za dużo zdjęć - w tym tych słabych. Gdy widzę 5 bardzo dobrych zdjęć to mogę pomyśleć, że dziewczyna przez skromność bądź manierę nie wrzuciła większej ilości. Gdy obok nich zobaczę 10 słabych to komunikat bijący z takiego portfolio się zmienia - dziewczyna miała farta i weszło jej 5 udanych zdjęć. W efekcie już samo to może wpływać na zmianę mojej oceny o 1 stopień.Na moje ocenianie wpływ ma także to co oglądałem. Jeśli mam serię bardzo dobrych profili to gdy trafię na słabszy to wystawię mu słabszą ocenę niż gdybym trafił na niego oglądając wcześniej serię naprawdę daremnych prezentacji. Ot psychologiczna zasada kontrastu, którą stosują np. sklepy (na ulotce przekreślona cena niby stara i wpisana nowa dzięki czemu produkt wydaje się tańszy).Czasem mam lepszy dzień - jestem bardziej łagodny. Czasem mam gorszy i oceniam surowiej.Naprawdę bardzo wiele czynników wpływa u mnie na ocenę, korzystam z pełnej skali, nie uważam się za mentora czy specjalistę. Nie jestem jednak również obłudnikiem który twierdzi, że nie ocenia... ocenia każdy i zawsze... no dobra, na pewno większość. Od tego się nie ucieknie ponieważ nie mamy na to wpływu.
dxt :D Tym razem właśnie nie tą osobę mam na myśli :)
miau__miau - chyba wiem o kogo chodzi;] - najłatwiej wizażystki/ów oceniać pod kątem różnorodności i tego czy potrafią dopasować makijaż do typu urody,budowy twarzy i samej tematyki sesji.Wykonanie to już tylko na żywca bo po obróbce trudno rozgraniczyć gdzie był makijaż a gdzie dobra obróbka.
Wizaż, charakteryzacja, fryzjerstwo. Wszystko do jednego worka wrzucone. Akurat tą profesję jest mi łatwiej ocenić - czy ciekawy pomysł, dobrze wykonany, albo choć dobrze zaprezentowane wyniki coś mi mówią. 20 oczek z róznymi kreskami mówi mi ze wizażysta umie robić makijaż róznymi kreskami, na ślub studniówkę ok. A to ze dobrze ktoś wygląda na zdjeciach i makijaż czy charakteryzacje dostrzegam znaczy, ze potrafi kompleksowo to zrobić i warto z kimś takim współpracować.