Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
7 wyświetleń
OdpowiedzWitam. Coś czuję, że nie wyjdę żywo z napisania nowego wątku tutaj, zwłaszcza jeśli się okaże, że jednak jestem ślepa i to, czego szukam już tu się pojawiło. Zaryzykować można, a w razie czego, ktoś będzie miał okazję, by upuścić trochę jadu : DZnalazłam tu niedawno świetny artykuł z radami dla modelek. Jako, że umiłowałam sobie tą drugą stronę obiektywu, ale ona mnie niekoniecznie i wiem, że takich jak ja jest tutaj więcej, chciałabym poprosić o rady dla początkującego fotografa. I nie chodzi tutaj o tłumaczenie ustawień przysłony, czy ostrości, ale o takie typowe sprawy dla sesji zdjęciowej. Jak się przygotować do robienia zdjęć już nie koleżance/bratu/babci, a komuś obcemu, kiedy chcemy wypaść jak najlepiej, wynieść jakieś fajne efekty i nie pozostawić po sobie złego (i ostatniego już w tej "karierze") wrażenia?Jak poradzić sobie w sytuacji, kiedy jest się pstrykaczem-amatorem, modelka jest dobra, lub mniej dobra (częściej to drugie) i nie wiemy jak ją ustawić, jesteśmy jeszcze nieporadni i wisi nad nami świadomość, że nasze nowe fotodziecko zostanie mocno skrytykowane łącznie z naszymi wątpliwymi umiejętnościami i nami samymi? Mogłabym tak wymieniać i wymieniać i pewnie są jeszcze rzeczy, o które nie wiem nawet, że powinnam zapytać. Może ktoś chciałby opisać jak wyglądała jego pierwsza "poważniejsza" sesja?Część z Was należy do grona doświadczonych fotografów, część za taką się uważa, macie za sobą mnóstwo sesji, dlatego proszę o wskazówki. Każda w tym temacie się przyda.
Należy wyączyć komputeri fototgrafować fotografować fotografować.....to mówiłem ja - samouk.
A jak sobie tak będę fotografować, fotografować, fotografować i pofotografuję tak, że już nikt nie będzie chciał, żeby go fotografować x3? :<
Zbierać jabłka w Tyrolu... potem za zarobione pieniądze kupić karton kliszy... i tłuc filmy do oporu. Samodoskonalić się i być otwartym na krytykę.
A może zamiast zatłuc migawkę na śmierć tym "fotografować, fotografować, fotografować" łatwiej byłoby wziąc jakąs porządną książkę do podstaw fotografii - poczytać i testować na aparacie...potem przeczxytać jeszcze raz - tym razem ze zrozumieniem i ......wdrażać w życie :)
Wiecie co jest najsmieszniejsze? Jak ja robie zdjecia, to zawsze znizam sie do poziomu (jezeli ma nizszy poziom) inteligencji i zawsze zalapuje kontakt z modelka. :P A tak na powaznie, o pierdolach gadam- po to aby sie nie stresowala laska. Jak podszkolic warsztat fotograficzny? moze zabrzmi to idiotycznie, bo polowa osob tutaj napisze- warsztaty, kolka! ale ja jestem tego przekonania, aby robic lepsze zdjecia, trzeba czerpac inspiracje od innych, jezeli jestes typowym amatorem.
Czy Wy tak samo próbowaliście uczyć się pisać?
Dali Wam długopis i kartę i mówili "pisz pisz pisz aż się nauczysz" czy może kosztowało Was to sporo czasu na lekcjach , z książkami.... :)
Nie rozumiem ludzi którzy na siłę utrudniają sobie życie :) skoro są miliony książek dostępnych na rynku, to może warto podłapać trochę teorii i dopiero wtedy próbować kogoś kopiować....o pardon! inspirować się czyimiś pracami :)
nooowicka... ja czasami składając nogi statywu aby złapać niski kadr mówię modelkom "poczekaj, muszę zniżyć się do Twojego poziomu" i też szybko łapię kontakt... z czymś ciężkim co akurat było pod ręką ;)
I co? myslisz, ze ksiazki naucza? Robisz chujowe zdjecia- bedziesz robil chujowe zdjecia. Albo uczyc sie od mistrzow, albo uczyc sie z gownianych ksiazek, w ktorych czas sie zatrzymal. ;)
To ja właśnie tak napiszę, jak zasugerowała nooowicka.Najprościej i najłatwiej:po 1 - książki. Kup kilka, poczytaj i załap więcej teoriipo 2 - warsztaty i szkolenia. Tu w warunkach kontrolowanych nauczysz się co i jak robić i poobserwujesz jak robią to inni. Przy okazji dostaniesz uczciwą informację zwrotną. Oczywiście na dobrych warsztatach, bo i te bywają różnej jakości.po 3 - parę razy już tu widziałem takie ogłoszenia - załapać się na asystę do jakiegoś dobrego fotografa. Nawet jeśli to będzie tylko sama obserwacja, jak fachowiec sobie radzi, to naprawdę dużo potrafi dać.no i jak już masz podstawy, to ćwiczyć i ćwiczyć.W sumie jest jeszcze jedna możliwość (niewykluczająca poprzednich):4 - znaleźć dobrą modelkę i zapłacić jej za pozowanie. Wyjaśnić od początku uczciwie czego oczekujesz. Dobra modelka odpowiednio Ci się ustawi i dobrze zapozuje, więc jedynym problemem pozostaje obsługa aparatu, odpowiedni kadr i światło.