Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
6 wyświetleń
Odpowiedzhehe ;) być może. :D
Może ja miałem największy aparat ;-)
Dziwne, jak ja byłam to nic takiego się nie działo. I nawet kilku fotografów widziałam w tym czasie ktorzy też pstrykali. Ochroniarz jakiś niemądry czy co.
-dubel-
"A zezwolenie pan ma"? Tak nas wczoraj w ogrodach BUW powitała ochrona, twierdząc twardo że jest zakaz wykonywania komercyjnych sesji. I pan ochroniarz długo nie chciał mi uwierzyć, że jestem amatorem ... "z takim aparatem, panie, komu pan ten kit wciskasz" Poinformowałem go kulturalnie, że regulamin BUW nie mówi nic na temat zakazu fotografowania, tudzież nigdzie po drodze nie było tabliczek z takim zakazem, więc dopóki mi nie dostarczy jakiejś pisemnej podstawy swojego marudzenia, to może mi co najwyżej popatrzeć na ręce - to pomarudził, i sobie poszedł.Niemniej trzeba się liczyć z interwencją ochrony :)
Pilne. Priv.