Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
183 wyświetlenia
OdpowiedzChcialabym aby w tym poscie kazdy z Was mogl wypowiedziec sie i ostrzec innych przed roznymi oszustwami w swiecie fotografi. Byc moze ktos z Was pozowal (tak jak ja jednemu fotografowi- Marcin Jankowski) i nie dostal za swoja kilku godzinna prace zadnego zdjecia? A moze Wasze zdjecia wpadly kiedys w niepowolane rece lub zostaly sprzedane bez Waszej wiedzy? A moze znajdzie sie wiecej dziewczyn ktoremu szanowny pan fotograf Marcin Jankowski poprostu przestal po sesji odpisywac? Mnie to spotkalo pierwszy raz, sesja odbyla sie 3 miesiace temu i do teraz nie zobaczylam ani jednego zdjecia, dodam ze chcialam je nawet dostac w stanie surowym(bez zadnej obrobki), tylko dla siebie i nigdzie ich pozniej nie umieszczać..(zeby nie przemeczal sie pracujac nad obrabianiem) ale nawet to go nie przekonalo i do dzis cisza. Dlatego niech nasze wysilki i dojazdy nie pojda na marne- UCHRONMY SIE PRZED OSZUSTAMI !!!a wszyscy tacy powinni miec blokade na zakladanie profili na maxmodels. Nie uwazacie?
no dokładnie !
przecież poświęcenie na sesje chodźby czas jaki temu poświęciłaś !
ooo szkoda ,że żadnego papierka nie podpisałaś bo mogłabyś teraz sie sądzić z nim ..
Mam nadzieje , że ani ciebie ani mnie ani nikogo to już albo wgl nie spotka ;)
'' A moze Wasze zdjecia wpadly kiedys w niepowolane rece lub zostaly sprzedane bez Waszej wiedzy?''Owszem,sam miałem taką sytuację..:/
Takie sytuacje niestety zdarzają się i będą się zdarzac... Ja też modelowałam i miałam podobne sytuacje.. Np jedno z moich zdjęć zostało sprzedane do kalendarza bułgarskiego ( nakład kilka tys. sztuk ), a fotograf wmawiał mi że to za free... Potem kolejne zdjęcie na okładce podrzędnego pisma "Seksrety" - nawet nie byłam wtedy pełnoletnia... Trzeba uważać, tylko tyle. Najlepiej spisać umowę, ale wątpię by każdy kto robi zdjęcia na zasadzie tfp chciał się bawić w papierki...Pozdrawiam
Najlatwiej nam chyba bedzie pomoc sobie wymieniajac profile i naziwska fotografow ktorym nie warto poswiecac czasu. Niech nie beda tacy bezkarni;/ a co do umowy -moj blad, wiecej go napewno nie popelnie... Ja stracilam nie tylko czas na pozowanie ale i na dojazd(plus oczywiscie koszty za paliwo) z Bielska do Rybnika jest kawalek;/
Zacznijmy od tego że twórca zdjęć może z nimi robić dowolnie co chce:"W tym miejscu warto być świadomym tego, że z chwilą zrobienia przez nas zdjęcia, zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, powstaje utwór a my jesteśmy jego twórcą.Twórca, zawsze po stworzeniu utworu posiada zarówno prawa osobiste, jak i majątkowe do niego. Prawa autorskie osobiste mogą przysługiwać tylko twórcy, nie może on ich zbywać ani się ich zrzekać. Natomiast prawa autorskie materialne są ograniczone czasowo (istnieją, co najmniej przez 70 lat), istnieje możliwość obrotu nimi, a więc są zbywalne." No chyba żeby była sporządzona umowa i na niej byłyby jakieś klauzule co do wynagrodzenia i ewentualnych % z zysków. W przeciwnym razie fotograf ma wolną rękę.A inną kwestią jest to że bywają oszuści niestety...i nie dostarczają zdjęć...tak to już nieraz bywa...
najlepsza sprawa to podpisac umowę. Nawet jeśli zdjecia są na zasadzie za pozowanie. Bez umowy mozna zapozowac przyjaciółce a nie nieznajomemu fotografowi. Pomijając kwestę,że czasem i umowe trudno wyegzekwować (ale to juz inna historia)
Podanie nazwiska, to zawsze jakieś wyjście...Z mojego doświadcznia wiem, że takie sytuacje przytrafiają się szczególnie modelkom początkującym... Panowie z "różnymi " zamiarami wykorzystują ich chęć zrobienia kariery , naiwność i tak to później właśnie wygląda...Najlepiej pracować z kimś sprawdzonym albo zasięgnąc informacji od dziewczyn, które wcześniej pracowały z daną osobą..
moze zabrzmi to banalnie, ale nie ma co wziać i walnąc w łeb pajaca !
Umowa to podstawa, bez względu na to czy to TFP czy nie.
A czy nie jest tak, że fotograf zeby sprzedać zdjęcie do publikacji, powinien mieć umowe z modelką gdzie owa użycza praw do swojego wizerunku?