Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
595 wyświetleń
OdpowiedzDziękuję dziewczyny za opinie :) Dziś zakupiłam paletkę Inglota.
Właśnie dużo zależy czy użyjesz bazy. Na tej z artdeco cienie nawet coastal scents nabierają pigmentu i trwałości. A inglot to już mistrzostwo kolorówki
a ja polecam Inglot, Karaja i Provoke. Dobrze napigmentowane, nie obsypuja sie. Ale nalezy pamietac o zastosowaniu bazy. Przedluza trwalosc cienia, intensyfikuje kolor. Z dobrym podkladem nawet tani cien wyglada o wiele lepiej;)
no dokładnie, ile ludzi tyle opinii
ja z kolei te perłowe pokochałam :) matowe też lubię, ale nie tak jak perłowe
A ja wam powiem, że co osoba to co innego jej przypasuje :) Nie mozna powiedzieć, że coś jest beznadziejne, bo ktoś inny tym cuda bedzie robił. Zależy od tego kto na co zwraca najbardziej uwagę.Ja bardzo lubie cienie inglota, ale matowe. Z perłami sie dogadac nie potrafie, jak dla mnie prawie nie dają koloru w dodatku bardzo łatwo sie wykruszaja z tych metalowych wkładów. A matowe przeciwnie.
A ja mam kilka paletek Kryolan z nazwami miast i bardzo je sobie chwalę. Nie osypują się i są trwałe.
ja tez za kryolanowskimi cieniami nie przepadam. wole inglota, make up atelier paris, mac etc.
kryolan moim zdaniem tez nie jest dobry jakosciowo. Osobiscie uwielbiam smashbox, estee lauder, mac
Mi cienie Glazel bardzo odpowiadają. Zwłaszcza te matowe (s-mocno napigmentowane). Moim zdaniem kolorki są lepsze niż Kryolanowskie(są intensywniejsze). Fakt, że się trochę osypują i to jest ich minus, ale ja już się do nich przyzwyczaiłam i uwielbiam nimi malować. Jeśli użyjemy ich na bazę np. Urban Decay, efekt niesamowity. Palety cienie Glazel można kupić już za 140 zł w sklepie: www.makeupmarket.pl.