Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
53 wyświetlenia
OdpowiedzCzy z brodą po 90-tce też? W opcjach zabrakło rocznika mojego.
To dodajcie jeszcze brodę i wąsy po 30 dla pełnego obrazu.
widze jakies zrozumienie w moim kierunku. Wlasnie o to mi chodizlo, ze gruby staruch albo zwykla osoba z lustrzanka czuje sie zbyt pewnie i mysli, z ejak ma aparat to ma "wladze". A co do modeleczek? wydaje mi sie, ze sa jeszcze gorsze od tych fotografow.
O mamo, w jakim Wy kierunku idziecie?? Zaraz się okaże, że nie mogę zapuścić brzucha.... chociaż to może akurat na plus dla mojego zdrowia. Ale na litość ... ze starością nie wygram, i co wtedy? Mam przestać fotografować? :PJa cały czas nie rozumiem, co przeszkadza fakt, że totalny amator, czy bardziej by pasowało słowo "laik" chce za sesję zdjęciową np.2tyś.? Jakoś to kogoś dotyka? Owszem, może śmieszyć, ale co z tego? Nie zabiera Wam czasu, chyba też nie stwarza konkurencji, więc o co biega?
Ocenianie ludzi na podstawie ich wieku, zarostu czy tuszy nie świadczy zbyt dobrze o oceniającym. Może jednak zakończymy ten temat?
Zawsze oceniam modelki po wieku,zaroście i tuszy
Ja wyznający zasadzie że "gówna się nie sprzedaje" (chodź i to da się sprzedać zamknięte w puszce i określenie mianem "sztuka") przez czas kiedy byłem totalnie zielony, znałem podstawy fotografii, zero wiadomości o portretach (od czasu do czasu robione zdjęcia znajomym, bla bla i inne pierdołki) to robiłem TFP.Ale ileż można? Jeśli powoli, skutecznie wdrapuje się na wyższy poziom, powolutku, szczebelek za szczebelkiem to dlaczego mam nie brać pieniędzy jeśli zdjęcia nie są źle oświetlone, z kadrami do dupy czy rodem z fotka.pe el. Nie mówię tu o podejściu "fotografów" tylko o tym że i ja widzę postęp, ale i całe otoczenie widzi postęp (oczywiście trzeba poddać filtracji osoby rzetelne i takie które mówią że jest postęp żeby nie mówić prawdy).Ja się nie cenię, biorę symboliczną kwotę taką jak czuje że tyle to nie zdzierstwo za 2-5 zdjęć mojego autorstwa. Choć jak słyszę że niektórzy "fotograficy" z wizażem, fryzjerem i krawcową biorą po 300-600zł, a poranny paw po zakrapianej imprezie ma więcej artyzmu niż ich zdjęcia, to człowiek załamuje ręce.Po prostu. Patrzeć na zdjęcia. To że jesteście modelkami nie zwalnia was od znajomości naszego (fotografów) rzemiosła. Nie mówię ze macie się tym interesować jak My, ale podstawy wypada znać. Bo primo możecie zrozumieć i pomóc fotografowi na sesji dzięki czemu dostaniecie jeszcze lepsze zdjęcia. Secundo możecie poznać dobrego i do dupy fotografa po samych zdjęciach.Dobra. Koniec wywodu.
I wracamy do początków - kto ma oceniać co jest dobre a co do dupy - co jest stylem a co zwyczajnym brakiem techniki?Chyba od tego jest właśnie klient i zapotrzebowanie rynkowe..
Jak dla mnie im więcej słabych zdjęć za ciężkie pieniądze tym więcej klientów zadowolonych że dostali lepiej i taniej.A co do badziewia za tysiące polecam wystawy ZPAF;]
Cytat: "...Ja wyznający zasadzie że "gówna się nie sprzedaje..."Jak to nie? TUTAJ nawet cena atrakcyjna.Ja wyznaje zasadę którą nawet Sąd Najwyższy w Królestwie Szwecji zasądził w wyroku że "Sprzedać można wszystko za każdą cenę, pod warunkiem że kupujący wie co kupuje".
fk - są pewne wyjątki co do panów po 40stce z wąsami...