Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
22 wyświetlenia
OdpowiedzAuuuuć, zupełnie inny świat... Marek, to Twoje?Gdybyś mógł udzielić paru wskazówek myślę, że wszyscy byli by wdzięczni. BTW, jesteś zainteresowany takim wyjazdem?
no jakbyś MArek coś w tym klimacie z linku organizował, w sensie wyjazd to daj znać. chetnie sie przyłącze jeśli bedzie taka mozliwość
Zależy jakich kto szuka wskazówek... Każde miejsce ma swoj klimat wszystko zależy kto co chce zrobić? Takich miejsc na świecie jest w CholeręTYLKO!!!Jak się jedzie już na taką sesje z kilkoma fjnymi dziewczynami to planując cały wyjazd najlepiej jest zaplanować stylizację, wizaż, stroje... a golasa to w można zawsze i wszędzie zrobić przy okazji - przy sprzyjających warunkach... Dziewczyny jeśli inwestują w taki wyjazd to nie chcą tylko latać z głym tyłkiem - chcą mieć również do folio i coś zaje-modowego, jakieś kostiumy lub bajkowego, Jak sobie tak przeliczyć to koszt takiej sesji 6cio dniowej to niejednokrotnie koszty jakie dziewczyny muszą ponieść tu przy kilku sesjach...
wzkazówka jak najbardziej przydatna. i mimo to. jakbyś organizował jakiś wyjazd w zajefajne fotomiejsce i byłyby wolne miejscówki to ja sie pisze. modelek chętnych też nie braknie
Fajnie chłopaki kombinujecie... ja domator jestem i niechętnie tyłek ruszam, ale cos takiego byłoby ekstra. Jeżeli te 2 koła to w PLN wyrażone to jest to kwota do przeżycia :)
a moze Wyspy Kanaryjskie? na Teneryfie w lutym jest karnawal, nie ejst goraco ale nie ejst tez zimno:)Fuerteventura lezy praktycznie w Afryce, ok 100 km:) na Teneryfie jest mnostwo jaskin:)ciekawostka... plaze sa siwe, ciemne(pozostalosci wulkaniczne) , czesto sztucznie nasypywane bialym piaskiem sciaganym z Maroka
fk - ttaaaak, kombinujemy. pytanie czy ktoś podejmie sie organizacji.ja sie trochę nastawiałem na fotoekspedycje nikona ale tam koszty zabijają wiec odpada. ale jakby takie maroko za 2-3 K to jestem na TAKps. też domator ze mnie. ostatnio nawet nie chce mi sie ruszyć na wieczorny plener po warszawie a centrum fajnie oświetlone i możnaby z modelką powalczyć o fajne kadry
Wyspy fajne ale kajakiem sprzętu nie zabierzemy. A ja myślę o generatorze z dwoma lampami i innych takich klamotach.Jak ktoś ma talent niech założy forum dyskusyjne albo coś w tym typie co by się pomysł po kościach nie rozszedł:)
Ja tam cały czas gdzieś śmigam. chętnych dziewczyn które stać na coś innego też nie brakuje, wiec generalnie nie ma problemu... Jeśli organizuje sie grupowe pstrykanie to trzeba uwzględnić jak to zrobić aby pięciu fotografów nie skakało sobie na plecy fotografując jedną dziewczynę - sooooory ale już widziałem taką sesyjkę ;) efekty no cóż raczej "dupy nie urywają..."
Marek. Ja to raczej myslałem o wyjeżdzie na zasadzie ilośc modelek=ilośc fotografów. wtedy jest spoko i nikt nikomu w drogę nie wchodzi. czyli generalnie każdy fotograf orgaaganizuje sobie modelkę lub modelka fotografa . jak i na jakich zasadach to już indywidualna sprawa każdego. poprostu logistycznie i finansowo taki wyjazd 10-12 osób można juz jakoś fajnie ogarnąć i jest możliwośc wybrac sie w miejsca gdzie sami nie pojedziemy. choćby ze wzgledów organizacyjnych ale także bezpieczeństwa . bo np ja nieswojo sie czuję focąc gdzieś w pojedynke w odległym zakątku z górą sprzetu foto w torbie.