Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
39 wyświetleń
OdpowiedzA ja dziękuję Ci,że mnie o tym uświadomiłaś:):* A jeśli chodzi o podkład to chyba będę musiała wypróbować:)
ja z inglota lubiłam te w białym opakowaniu. Nie kryją mocno, są raczej równoważące. Ale efekt całkiem przyjemny. No i lubię ich zapach ;p
też lubię ten równoważący:) do mojej skóry średnio się nadaje, bo za bardzo wysusza (choć początkowo tego nie widać, dopiero po dłuższym okresie). Ma fajną gamę kolorów, ładnie kryje, dając naturalny efekt.
Wiele znajomych używa na co dzień także matującego, aczkolwiek z tego co zauważyłam nie ma on dużego stopnia krycia, przy skórze bez większych problemów zda egzamin.
jesli masz suchą skórę to Revlon bedzie idealny, dla mojej mieszanej się nie sprawdzil bo strasznie ją zapchał :(((
Oj bardzo mam suchą,no i niestety ze zmianami trądzikowymi,dlatego potrzebuję bardzo dobrze kryjącego podkładu.
To revlona sobie odpusc :) obojętnie czy kosztuje 35 na allegro czy 70 w sklepie ja kupilam raz i przez pierwsze dni Myslalam ze jest ok ale pozniej.,rewelacji nie ma dlatego wróciłam do maxfact. I teraz kupico ten z manhauanu ale z niemieckiego sklepu. Na podkłady z internetu uważaj ja juz 2 razy kupilam podróbke a wszystko takie pewne bylo. Na Twoim miejscu poszłabym do dobrego kosmetycznego tam pracują osoby ktore sie naprawdę na tym znają jeszcze sie nie spotkałam ze bylo inaczej. Ja tak Zrobilam jak nie umialam dobrać kosmetyków a tym bardziej pokładu.
Nie ważne przecież, że Revlon'a masz przetestowanego, ważne, że komuś się nie podoba, więc musisz go odpuścić ;)
Podkłady z Manhattanu niestety też ładnie zapychają pory i wysuszają, brzydko podkreślając suche skórki. Ja teraz testuję nowy Rimmel Wake Me Up i póki co jestem zadowolona, bo naprawdę trzyma się długo. Fajność i przydatność podkładu określam dopiero po sesji zdjęciowej - jeśli kosmetyk wytrzyma = warto go używać. ;) Ten zdał test, nawet nie był zwarzony, róż i bronzer też się trzymał, a porów wcale nie zapchało, toteż byłam bardzo zadowolona. Niemniej nie polecam go dla osób z wypryskami, bo sobie nie poradzi. Ja ich nie posiadam za bardzo, więc nie miał czego szczególnego zakrywać.
Aga ale ja nic takiego nie napisałam,że odpuszczam Revlon,a tylko opisałam dokladnie stan swojej skóry i że dobrze kryjącego podkladu potrzebuję.Revlona już miałam na buzi i dobrze mi służył i możliwę,że jak dostanę fundusze to sobie go sprawię.
najlepszy wg mnie jest max factor-lasting performance-od lat niezawodny, dobrze kryje, utzrymuje się wiele godzin a przy tym nie wysusza skóry