Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
17 wyświetleń
Wiecie co? MM to takie dziwne środowisko....tutaj się przychodzi pokazać, polansować...popatrzeć na ludzie, siebie pokazać.Nie mam wielkiego doświadczenia w fotografii...dopiero zaczynam rozumieć co to jest światło....ale zdecydowanie mierzę tam, gdzie za sam fakt myślenia nad jakimś projektem fotograf dostaje bardzo dużo pieniędzy...a jeszcze więcej za wykonanie.Wiem, że do tego trzeba dojść i nie wszyscy tam będą....ale tak to powinno działać.
soul_painter powinno a jak jest wiadomo
Tak też jest....ale nie z każdym fotografem....Prawda jest taka, że jeśli czlowiek nie pozwoli by ktoś z niego klauna zrobił....nikt nie zrobi.....
Osz, wy trolle :P
Mówiłam o stażu abstrahując od fotografii. Że idziesz, jakby nie patrzeć do pracy, nie dostajesz za to nic, ale zdobywasz doświadczenie.Każda kolejna moja wypowiedź to w zasadzie dopisywanie szczegółów do tezy z pierwszego postu. Może znajdzie się ktoś, kto odpisze, komu to pomoże w rozwoju. To ta agencja czy co to tam jest podpisuje pakt z diabłem- wiadomo, że efekty nie będą takie jak od profesjonalisty. Nie, nie jestem ze sztabu organizatorów. :PA co to znaczy, że zdjęcia w moim pf nie wyglądają jak od stażystów? :P
Organizatorzy rozliczają się z budżetu ze sponsorami. Nie jest problemem, np. powiedzieć zespołowi, że my wam podatek zapłacimy, bo wiecie, kasy mało, a wy nam to podpiszecie, że wzięliście 5000. Każdy na łapę dostanie po 200, to i tak macie tysiąc, a do tego możecie jeść i pić do woli. A zespołów na imprze, powiedzmy jest 6. Łatwo obliczyć, ile nieopodatkowanej kasy ma organizator. Z tego do budżetu dopisze, ile wydał na foty, plakaty i grafików. Rachunek weźmie z hurtowni papieru.
" Może znajdzie się ktoś, kto odpisze, komu to pomoże w rozwoju."Kasy organizatora, zapomniałaś dopisać. :)))
Ale polecą stołki, że wybrał fotografa-amatora na którego kupę kasy wydał. Tak czy nie? :) Wszystko ma swoje konsekwencje. A jak nie znajdzie kogos, kto sie rozwinąć chce to znajdzie w swoim srodkowisku kogos kto ma "profesjonalny" aparat; a korzystanie z niego na trybia auto to juz inna sprawa. :] Z dwojga złego niech idzie ten, który chce doświadczenia, a nie ukraść garść krówek.
"Mówiłam o stażu abstrahując od fotografii. Że idziesz, jakby nie patrzeć
do pracy, nie dostajesz za to nic, ale zdobywasz doświadczenie."_____________ Guzik tak można zdobyć, jak się komuś urwie od koszuli albo gaci... Może przy doświadczonym fotografie coś by się można nauczyć, ale nie jednorazówka taka, na żywioł....tyle, że w portfolio miski będą na nieszczególnych zdjęciach... jak to z imprezy.
ja mam małe pytanie a te zdjęcia to ktoś będzie oglądał?jeśli tak to po co? jeśli nie to nie mam pytań, ogłoszenie prawidłowe