Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
74 wyświetlenia
Odpowiedzriddlerpl szacunek - łatwiej i dostępniej nie można wytłumaczyć
a wiecie jaka jest różnica między teorią a praktyką ? ;)
teorie można im tu pisać ale i tak nie zastosują jej w praktyce ;]
W sytuacji konfliktowej to osoba używająca zdjęć/wizerunku musi to udowodnić (tzn że ma do tego prawo). Tzn jak ja chcę użyć wizerunku modelki a ona się sprzeciwi to ja musze dowieść, że swego czasu umowa (także słowna) była inna. Jak zapłaciłem modelce i mam na to pokwitowanie, a nie ma umowy o jakichkolwiek ograniczeniach to zakłada się, że modelka (biorąc pieniądze) zgodziła się na nieograniczone użycie swojego wizerunku. Czyli jak fociłem panne na podstawie ustnej umowy na którą nie mam swiadków a ona się rozmyśli to przepadłem. Może mi zakazać upbliczniać jej wizerunek a ja nic na to nie poradzę.Tyle, że działa to w druga stronę - ja moge zakazac jej używania efektu mojej pracy (zdjęć) a ona nie mając dowodu na inna umowe nic na to nie poradzi.Dobra wiara to pojecie mało konkretne. Jeżeli nie ma w umowie uwag na temat możliwości ograniczenia przez modelkę rozpowszechniania swojego wizerunku to załozenie jest, że ona na wszystko się zgadza. Tzn jak umowa/pokwitowanie jest i nie ma zastrzeżeń to wniosek jest, że modelka się zgadza. Zaś mało który fotograf się raczej zgodzi na układ gdzie to modelka będzie decydować które zdjęcia są OK, a które nie. Może to zrobić niejako z dobrej woli (konsultować się z nią), ale na formalny układ gdzie by to musiał to już raczej nie. Za wiele na świecie "gwiazd" by ryzykować takie kłopoty. Zresztą "de gustibus not disputantum est". Gust foto i modelki mozę być znacząco rozbierzny.
Moim zdaniem, nie ma co rozkminiać sprawy. Bez umowy (pisemnej), to można sobie palcem pokiwać.
publikacja wizerunku przy umowie tfp powinna być w dobrej wierze, jeśli umowa nie stanowi inaczej (wizerunek jest chroniony). Jeśli sfotografowałeś/aś modelkę tak, że wygląda bardzo źle lub w ogóle nie wygląda, to może ona zabronić Ci rozpowszechniania tego wizerunku.
Właścicielem wszelakich praw do zdjęć jest ich autor. On decyduje co z nimi zrobić i jak.Właścicielką swojego wizerunku jest modelka/model. Ona decyduje czy jak można go upubliczniać. Modelka nie może nic robić ze zdjęciami bez zgody fotografa, fotograf nie może upubliczniać zdjeć z wizerunkiem modelki (de facto z niczyim wizerunkiem) bez zgody danej osoby. Wyjatkiem jest gdy osoba w związku z pełnioną funkcja jest poblicznie znana (np aktor, polityk) - wtedy można upubliczniać zdjęcia związane z zajęciem danej osoby bez jej zgody. Można także upubliczniać zdjęcia "tłumu" (5 lub więcej osób) bez ich zgody. Część z tych praw można odstapić innej osobie na podstawie umowy (najlepiej pisemnej, ale jak można to dowieść to i ustna ostatecznie starczy). Tzn fotograf może się zgodzić by ktos (np modelka) używał jego zdjęć, modyfikował je, czerpał z nich korzysci itp (jedynie nie moze przekazać prawa do "autorstwa" zdjecia). Modelka/model może zgodzic się na używanie jej wyzerunku (ograniczone bądź nie - zależnie od umowy). Niekoniecznie musi takie zrzeczenie praw wiazac się z transakcjami finansowymi - moze być przysługa bądź TFP (ale uwaga US lubi się czepiać takich niedochodowych sytuacji). TFP jest przykładem takowej umowy - ja pozwalam ci na ograniczony użytek (np niekomercyjny - wsio zależy od uowy) efektu mojej pracy, w zamian za co ty użyczasz mi (w określonym zakresie) swojego wizerunku.
Niestety dopiero jutro, ale to oznacza, że dzień zacznie się wesoło niezależnie od pogody! :D
wonzky - nic nie bójwieczorem przeczytasz w hurcie:)
l-p tu na ogół jest wesoło :)
A miałeś Leszek rację, a miałeś a ja muszę z domu wyjść ehhh... a zapowiada się wesoło ;]