Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
27 wyświetleń
Odpowiedzmoże nie przesadzajmy od razu aż tak...usługi są po to, aby z nich korzystać...tylko w wielu punktach robią byle jak, więc warto zapytać wcześniej, komu oddać filmy
... ale plastyka gorsza.nooo szczegónie na tej jakości labowych skanach :-)
studia graficzne też skanujądla większości klientów plastyka to temat obcy, jak lądowanie na Marsie
myśle ze cięzko okreslic Ci jakosc skanu po zmniejszonej miniaturze ... wiec nie za bardzo wiem o co chodzi:) Mial Ci kolega 80MB tiffa rzucic w pelnej jakosci zebys sobie mogl pogladowo blinka zobaczyc ?
wydaje mi się że przy tym co zamieścił to nawet nie ma co debatować,jakość tego skanu jest licha , jak jest licha na miniaturze to nie ma sensu oglądac pełnego pliku,zresztą nie jestem pewien czy skany z tej maszyny moga być zapisywane jako tiffy.
smialo , 16bitowe tiffy 10 fot z mojej mami wazy ok 800mb.
może ,nigdy nic nie skanowałem w labach,wolałem odbitke z analogowego labu i potem skan na płaszczaku.W skany na skanerach foto też już się nie bawie samemu ,ale jak pamiętam ,jak skanowałem mały obrazek w 48bit na 7200dpi to wychodziły pliki tiff coś ok 400MB.
Moment, przecież rozwiązanie już padło. Przynajmniej eliminacyjne. Możemy zgadywać ad mortem defecatam czy to skaner, czy film, czy aparat, ale przynajmniej skaner da się łatwo wyeliminować albo potwierdzić po prostu oglądając negatyw. Nein?
jednak na kliszy tez jest...:/
Hm... Może masz dziury w migawce? Miałem podobne efekty na innym aparacie, okazało się, że przy naciąganiu migawki dziurka na jednej rolecie mi świeciła po kliszy....