Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
31 wyświetleń
Odpowiedzja tam się Stelli nie boje, nie skrzywdzi mnie :)))
moja doza dyplomacji skonczyla sie wraz z cierpliwoscia do "bogow"tego portalu...
Ja wiem, ale wojna niczemu nie służy, niczego to nie załatwi.Poza tym, nie mamy wpływu na pewno na tej płaszczyźnie rozmowy na to, co się dzieje, ani na zmiany.Co z tego, że będą kolejne flame wars i co z tego, że dojdzie do kolejnych "demonstracji siły"?"Bogowie" też umierają. :)))
ja tam się Stelli nie boje, nie skrzywdzi mnie :))) ====================no i właśnie o tym mówiłem - "mnie nie ruszy bo my sie znamy, a tamtego to wywal bo mi napisał że mam ch** laski w folio"coś czuje że bedziemy sie zegnać pomału:]
greg- to zależy ile sesji Stelli zrobiłeś. ;) bo obawiam sie że masz przechlapane.
ps. ale o ile Stelle znamy to kim jest nowy Pan moderator. jakoś nie kojarzę.
greg- to zależy ile sesje Jej zrobiłeś.==============to nie ma znaczenia, wiem gdzie mieszka :DDDD
jestem za!Stella na moderatora!
czyli jakby co Ciebie wysyłamy porozmawiać w 4 oczy"
ja tam nigdy nie mialam nic przeciwko, smieszy mnie nawet fakt, ze jednego dnia grozono mi wyrzuceniem z poratlu, a po 2 kolejnych zapraszano na platna sesje, dzis natomiast urazil moderatora moj jezyk..nie mam czasu sie tym przejmowac, jednak sporo ludzi stad odchodzi, zaczna kolejni, Ci ktorzy tak jak ja cos tu jeszcze robia, a wtedy wszyscy moderatorzy administratorzy i ilu ich tu jeszcze jest, usiada w kolku i tylko karty im zostana, a nie o to im chyba chodzilo..sami sraja sobie na wlasnym podworku...
Ja uważam, że sytuacja wymknęła się spod kontroli obu stron. Z tym że userom można wybaczyć niesubordynację, bo na to są narzędzia, natomiast nie można wybaczyć konsekwencji ich niewłaściwego /w niektórych przypadkach/ stosowania.Trzymanie się w pozycji "my możemy wszystko, mamy rację zawsze i jesteśmy nieskazitelni" już z definicji budzi podejrzenia, bo ktoś, kto faktycznie jest w porządku nie musi tego za każdym razem podkreślać i tłumaczyć, że jest po jego myśli coś, co zdaniem innych jest nie oki.Jak w przypowiedzeniu, że jeśli jedna osoba na imprezie mówi ci, że jesteś pijany, to możesz to poczytać za złośliwość i olać. Ale jeśli mówi to większość gości, to znaczy, że należałoby przestać pić.I jeszcze jedna, staroangielska, przypowieść:"Nietaktownym możesz być uznanym, gdy na proszonym obiedzie rozlejesz rosół, ale chamem jest właściciel, który to zauważy, ogłosi publicznie i wyrzuci cię za drzwi".Pozdrawiam. :)