Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1054 wyświetlenia
Odpowiedzjęzyk pisany, językiem trudnym.
proszę dzwonić..
Mały wielki problem.
Aby zrobić pieniądz, trzeba mieć pieniądze. To już kolejny raz.
Tym razem, aby powstała książka, podobnie jak z wizytówkami, muszę sam wydrukować i skleić. robota prosta. cena drukarki do tego zastosowania, to koszt powyżej 4000 zł. + tusze, noże, kleje...
dopóki nie będę miał takich pieniędzy, nie będę mógł wydać książki nawet w jednym egzemplarzu. do tego są potrzebne znajomości.
chyba że zrobię domową drukarką i będzie coś co nie oddaje tego, co wykonałem, ale będzie sztuka poglądowa w ręku. Choć trochę wstydliwa jakość i odpychająca. Na zwykłych kartkach laserową monochrom.
A do tego, nie będzie w sprzedaży.
Jako portfolio które może odstraszyć niż zachęcić.
W najbliższych 5-10 lat, nie przewiduję takich pieniędzy. Nie mam na czym zaoszczędzić.
Przypominam że drukarki za 300zł nawet z tuszem zastępczym, posypie się po pierwszym egzemplarzu, choćby wymiana bębna... nie oszukujmy się...
Siłą pieniądza projekt za drogi do wykonania. Zamykam.
Cytat: Konto usunięte
Mały wielki problem.
Aby zrobić pieniądz, trzeba mieć pieniądze. To już kolejny raz.
Tym razem, aby powstała książka, podobnie jak z wizytówkami, muszę sam wydrukować i skleić. robota prosta. cena drukarki do tego zastosowania, to koszt powyżej 4000 zł. + tusze, noże, kleje...
dopóki nie będę miał takich pieniędzy, nie będę mógł wydać książki nawet w jednym egzemplarzu. do tego są potrzebne znajomości.
chyba że zrobię domową drukarką i będzie coś co nie oddaje tego, co wykonałem, ale będzie sztuka poglądowa w ręku. Choć trochę wstydliwa jakość i odpychająca. Na zwykłych kartkach laserową monochrom.
A do tego, nie będzie w sprzedaży.
Jako portfolio które może odstraszyć niż zachęcić.
W najbliższych 5-10 lat, nie przewiduję takich pieniędzy. Nie mam na czym zaoszczędzić.
Przypominam że drukarki za 300zł nawet z tuszem zastępczym, posypie się po pierwszym egzemplarzu, choćby wymiana bębna... nie oszukujmy się...
Siłą pieniądza projekt za drogi do wykonania. Zamykam.
31+10=41
Masz plan by w wieku 41 lat uzbierać 4000zl?
wrzuciłem fotkę z częścią zbioru na konkurs...
chodzą mi myśli, no przecież powinienem wygrać...
ale wszystko jest możliwe...
Tak, wiem, nie zostanę nigdy fotografem. Ale to ostatnia rzecz. Przed chwilą skańczyłem czytać książkę "Poza Kadrem". Od pewnego czasu próbuję się pogodzić z tym, że jestem wart mniej niż zero, gdyż nikt mnie nie chce za fotografa za darmo. Gdybym miał pieniądze, wynajmował bym modelki i tworzył portfolio, dla siebie. Szukał bym ciekawych świateł, kolorów i efektów poprzez operowanie aparatem. Nie siedział bym nigdzie na blogu i nikt by o mnie nie słyszał. Nie stanowicie dla mnie wartości. Nie nauczyłem się nic wartościowego od ludzi cierpiących na analfabetyzm. Nadzieja pogrzebana. Umarła chęć fotografii. Moim ostatnim zajęciem jest dopracowanie ulotek i wizytówek samodzielnie, gdyż każdy odmawia mi na mieście. Z doświadczenia, nie czeka mnie już nic. Muszę pozwolić nie przeszkadzać ludziom żyć. Powracam do mojego miejsca w SecondLife. Przeznaczenie dopadło.
https://static.maxmodels.pl/photos/9/1/9d/919de4526a92dcf616001233623c2dde_540312.jpg
Jaką książkę wybrać? hmm?
Cytat: Konto usunięte
https://static.maxmodels.pl/photos/9/1/9d/919de4526a92dcf616001233623c2dde_540312.jpg
Jaką książkę wybrać? hmm?
Przede wszystkim nie rób zdjęć produktów w lustrzanym odbiciu.
Cytat: Konto usunięte
Tym razem, aby powstała książka, podobnie jak z wizytówkami, muszę sam wydrukować i skleić. robota prosta. cena drukarki do tego zastosowania, to koszt powyżej 4000 zł. + tusze, noże, kleje...
dopóki nie będę miał takich pieniędzy, nie będę mógł wydać książki nawet w jednym egzemplarzu.
Polecam Saal - link poniżej. Dobrze robią, nie musisz sam drukować, sam też zaprojektujesz. Korzystam z nich od kilku lat.
https://www.saal-digital.pl/fotoksiazka/
Cytat: Konto usunięte
Tak, wiem, nie zostanę nigdy fotografem. Ale to ostatnia rzecz. Przed chwilą skańczyłem czytać książkę "Poza Kadrem". Od pewnego czasu próbuję się pogodzić z tym, że jestem wart mniej niż zero, gdyż nikt mnie nie chce za fotografa za darmo. Gdybym miał pieniądze, wynajmował bym modelki i tworzył portfolio, dla siebie. Szukał bym ciekawych świateł, kolorów i efektów poprzez operowanie aparatem. Nie siedział bym nigdzie na blogu i nikt by o mnie nie słyszał. Nie stanowicie dla mnie wartości. Nie nauczyłem się nic wartościowego od ludzi cierpiących na analfabetyzm. Nadzieja pogrzebana. Umarła chęć fotografii. Moim ostatnim zajęciem jest dopracowanie ulotek i wizytówek samodzielnie, gdyż każdy odmawia mi na mieście. Z doświadczenia, nie czeka mnie już nic. Muszę pozwolić nie przeszkadzać ludziom żyć. Powracam do mojego miejsca w SecondLife. Przeznaczenie dopadło.
1. Z reguły jeśli ktoś w grupie uważa, że inni nie są warci jego uwagi, to taka osoba albo sama odchodzi, albo jest wykluczana. Ten serwis niewątpliwie jest grupą. Wlazłeś, to się dostosuj, albo poszukaj swojego miejsca gdzie indziej.
2. Na szczęście nie jesteśmy plemieniem ludożerców, bo już dawno szaman zrobiłby z Ciebie potrawkę.
3. Tu zajmujemy się innymi sprawami, niż pomoc dla egzystencjalnie wyczerpanych członków. Dla takich osób polecam inne fora lub, będzie odrobinę lepiej, poradnie.
4. Dopiero zauważyłem, że ten wątek ma w nazwie "blog". No patrz...że też nie widziałem tego wcześniej. to już się nie wtrącam. Pogadamy na innej płaszczyźnie, w innym czasie, jak już się zdecydujesz.
Cytat: subo
Cytat: Konto usunięte
Tym razem, aby powstała książka, podobnie jak z wizytówkami, muszę sam wydrukować i skleić. robota prosta. cena drukarki do tego zastosowania, to koszt powyżej 4000 zł. + tusze, noże, kleje...
dopóki nie będę miał takich pieniędzy, nie będę mógł wydać książki nawet w jednym egzemplarzu.
Polecam Saal - link poniżej. Dobrze robią, nie musisz sam drukować, sam też zaprojektujesz. Korzystam z nich od kilku lat.
https://www.saal-digital.pl/fotoksiazka/
generalnie nie korzystałbym z portalu w którym piszą "ilość stron" zamiast "liczba stron" ;)