Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
113 wyświetleń
Odpowiedz Jeśli któraś z Pań byłaby zainteresowana to polecam zestawy do przedłużania i zagęszczania włosów ( clip in).
Dzięki temu,że clip in dopina się nie niszczą one włosów. Można nosić je codziennie lub okazjonalnie ( na ślub, imprezę, sesję zdjęciową).
Cena takiego zestawu od 95 do 165 zł (sztuczne- ale zestaw starcza nawet na dwie głowy, więc można kupić z koleżanką na pół np ;) ) i ok 400 zł (naturalne).
Można je zobaczyć w naszym sklepie internetowym:
www.peruki-treski.com.pl ( clip in)
sa naturalne za 180 zl.. 55 cm dlugosci nawet. Wiec jakie 400 ;) poza tym trzeba tez pamietac o tym ze wlosy takie tez waża i zalezy kto jakie ma włosy swoje naturalne bo tez pozniej wiecej nam naszych wypadnie.
Ja tez dawalam za naturalne 1/3 tej ceny :)
Te po 180 zł wcale nie są z włosów naturalnych, producenci często piszą na swoich produktach, że są, ale tak nie jest.
Chociaż włosy sztuczne takie powiedzmy za ok 130 zł ( które można prostować w niskich temperaturach i kręcić) spełnią oczekiwania większości Pań ;) Nie świecą się i paleta kolorów jest całkiem pokaźna :)
Nie wypadną, ponieważ zestawy clip in są na klipsach. Dopina się je do swoich lekko natapirowanych włosów :)
Wlosy sztuczne nie swieca sie ? Zalezy przy jakim swietle. Placza sie strasznie. A co do tych za prawie 200 zl sa naturalne oczywiscie mozna sie przejechac na tym ale mam sprawdzonego sprzedawce. Mojej znajomej zamowilam ma juz je rok i czesto przypina. Farbowala raz. A czesto je kreci i prostuje i wygladaja dalej dobrze.
A jezeli chodzi o to wypadanie to nie chodzi mi o wlosy te ktore sa na tasmie ;) Tylko o nasze. Zalezy jak nasze wlosy sa mocne bo spinki tez obciazaja.
No okej przy lampach, parasolach, blendach mogą się świecić, ale też nie jakoś strasznie. Nie przesadzajmy. Poza tym większość tych droższych włosów sztucznych jest praktycznie nie do odróżnienia z naturalnymi.
Skoro masz sprawdzonego sprzedawce to co innego, aczkolwiek te włosy są pochodzebnia indyjskiego i zupełnie inaczej wyglądają niż włosy europejskie( które już kosztują te 400 zł).
Mi tez nie chodziło o włosy na taśmie. Powiedzmy,że teoretycznie mogę się z tym zgodzić, aczkolwiek nigdy nie słyszałam o takim przypadku.
A ja 200 ale za ringi i też bezinwacyjnie