Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
16 wyświetleń
-POROŻE, czaszki, kości (prawdziwe, nie imitacje)-PIÓRA wszelkiej maści, najlepiej długie i ładne, w naturalnych kolorach-trofea myśliwskie wszelakie-SUKNIE retro-ciuchy inne, zniszczone stare buty-stare zabawki (drewniane/porcelanowe/szmaciane)-karty do gry/tarota -koraliki, bransoletki, wisiorki-'śmieci ze strychu' :P-szklane kulki-makulaturę: kartki ze szkicami, bazgrołami, zapiskami, książki, pamiętniki i notesy w starym stylu.:DNajlepiej pw ;)
ja poszłam na grzyby i zamiast grzybonów znalazłam wieeeelkie poroże. Mogę sprzedać ;p
paula13... ale nie rozumiem metafory... że w lesie spostrzegłaś, iż chłopak Ci rogi przyprawia? :)
hahahhaha nie ;p to nie była metafora ;p autentycznie rogi znalazłam.
A ja rok temu też w lesie i też na grzybach znalazłem dzwoniącą komórkę:P Kilka godzin wczesniej zgubili ją od tej pory moi super znajomi
Chyba zacznę na grzyby chodzić... kto by pomyślał, że tam tyle bogactwa :)
defektgdybyś w szkole na wagary nie chodził to byś wiedział, że lasy to jedno wielkie narodowe bogactwo. Tylko, że ja akurat nigdy nie znajduję tego co chcę znaleźć a grzyby się przedmną chowają:P
No ja słyszałem, że to bogactwo... ale raczej chodziło o runo leśne... a to mnie nie interesowało... w tym temacie podzielałem zainteresowania argonautów... wolał bym złote runo :)A ze szkoły trochę wyniosłem... nie gadaj.... oj, się wynosiło... kredę :)
....albo kościotrupa z biologicznej na spacer po szkolnym korytarzu aby się trochę rozejrzał:P Oj dostalo się wtedy, oj dostalo:(
zapewne wszystko będzie genialnie wykorzystane :D