Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
60 wyświetleń
OdpowiedzJedyną metaforą w twojej wypowiedzi MOŻE być(choć nie do końca) "nie zna sie narzedzi ktorymi sie pracuje"co można przetłumaczyć jako : nie wie do czego służą,nie wie jak się nimi obsługiwać.
nota bene "polonistyka ci nie grozi" to tez metafora;) ale come on to juz jest mega oczywiste ;/
Heh na polonistykę się nie szykuje... To tzw "bieg na skróty". Jeśli ktoś zrozumiał tą "metaforę" to z miłą chęcią się dowiem o co w niej chodzi. Bo ja to widzę czarno na białym.Metafora (gr. μεταφορά), inaczej przenośnia – językowy środek stylistyczny, w którym obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo
zestawione, tworząc związek frazeologiczny o innym znaczeniu niż
dosłowny sens wyrazów np. "od ust sobie odejmę", lub "podzielę się z
wami wiadomością".p.s. Jak nie potrafisz normalnie konwersować(i nie obrażać innych) to w ogóle się nie odzywaj.
ps.mysle ze srednio rozgarniete osoby, poza ta doslownoscia sa w stanie zauwazyc sens, ale biore poprawke na wiek ;), tak czy inaczej polonistyka Ci nie grozi
hehehehehehehehehe :D tak to spletuje, bo dalsza polemika nie ma sensu;/
Wybacz ale twoja "metafora" w ogóle nie ma sensu. Ty poprostu wprost piszesz o tym że aby poeksperymentować trzeba się na tym chociaż trochę znać. Jednym słowem próbujesz mi pokazać że się nie znam i powinnam jak to Alan powiedział "iść na psychologię" :/ Nie wiem co ty kończyłaś, ale jeśli liceum to niezbyt dobre:/
hooligan tak jak napisalam to byla metafora; obawialam sie ze nie zroumiesz dlatego zaznaczylam bys zwrocila na ta czesc uwage..., chyba na polskim w szkole mialas ten termin... no ale jesli nie umiesz odczytac jej sensu ja juz niestety na to nic nie poradze;/
Alan - ja tez sie nie denerwuje i dobrze sie bawie ;]a z miss sporty mialam kontakt raz w życiu w szkole kosmetycznej jak mi paznokcie ktoś tym malował ;]wiec sam nie atakuj że czegos takiego używam ;]
"ale zeby eksperymaentowac trzeba juz cos umiec, bo nie mozna mowic o
eksperymentowaniu jesli nie zna sie narzedzi ktorymi sie pracuje, oraz
tego jakie one powinny w ogole byc"Aha mam rozumieć że myślisz ,że nie wiem do czego służy dany pędzel i maluje się aplikatorami? Albo jeszcze lepiej -palcami.O korekcie i konturowaniu twarzy też pewnie nic nie wiem.. tak samo jak o analizie kolorystycznej.. O swoich kosmetykach nie będę się wypowiadać bo inglot to "marka bazarowa":/poniosło mnie trochę....
również życzę wszystkim miłego dnia :) ps. Alanie - gdzieżby, ja miałam się zdenerwować? o nieee, ja po prostu dobrze się bawię, czytając to, co tutaj piszą co poniektórzy :)