Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
9 wyświetleń
Odpowiedzja również przychylam się do 85, niezależnie od tego czy masz pełną klatkę czy nie. Choć 85 będzie obiektywem rzeczywiście niemal wyłacznie do portretów i reportażu tym nie zrobisz.
85 1,8 posiadam od niedawna ale mam pod FF polecam!
a 100 2.8? i odwzorowanie ma 1:1, do makro może się przydać.
100 2.8 to chyba jak robisz portrety robakow :) szklo macro nie sluzy dobrze w portrecie. TYLKO 135 L, wiem co mowie
Ja robię portrety obiektywem makro. Nie rozumiem też za bardzo stwierdzenia, że 85 spłaszcza coś. Ogniskowa jest jaka jest bez względu na to czy to pełna klatka, czy nie. Zmienia się obszar pokrycia dla tej ogniskowej.Ja robię 90mm, ale w plenerze. W pomieszczeniach kombinuję (z wiadomych względów) czymś krótszym. Oczywiście nie ma żelaznej reguły - wszystko zależy od efektu jaki chce się uzyskać. Osobiście wolałbym jednak dwa jasne szkła - 85mm i 35mm.
to prawda ...stara canonowa stówa makro jest świetna, ostrzy jak blyskawica, optycznie żyleta...135-tka się ciągnie jak traktor przy niej...nie do każdego portretu tez pełnej dziury trza
No i prędzej właśnie o tę ostrość obiektywów makro się rozchodzi - nie zawsze wskazana w portrecie. Niektórzy mówią nawet na obiektywy tej klasy "dermatologiczne". Typowe portretówki zazwyczaj bardziej miękko rysują.
zależy jakie masz odejscie w studio. Może się okazać że z tą 135 będzie trzeba przejść przez ścianę...
za portrety obiektywem macro panie powyzej 30 lat cie zabija. Takie obiektywy sa za ostre, maja brzydki bokeh itd. Nie na darmo jedne sa macro a inne nie
a ja tam wale 50 1.4 i mnie git na FF