Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
9 wyświetleń
Odpowiedzbo obiektywy makro, jak sama nazwa wskazuje, stosuje sie do mlodych dziewczyn i do mężczyzn w każdym wieku
:)i dlatego na żadnym zdjęciu nie masz ciasno skadrowanej twarzy ;)Modelka by się mogła nie poznać.
a ja tam wale 50 1.4 i mnie git na FF
za portrety obiektywem macro panie powyzej 30 lat cie zabija. Takie obiektywy sa za ostre, maja brzydki bokeh itd. Nie na darmo jedne sa macro a inne nie
zależy jakie masz odejscie w studio. Może się okazać że z tą 135 będzie trzeba przejść przez ścianę...
No i prędzej właśnie o tę ostrość obiektywów makro się rozchodzi - nie zawsze wskazana w portrecie. Niektórzy mówią nawet na obiektywy tej klasy "dermatologiczne". Typowe portretówki zazwyczaj bardziej miękko rysują.
to prawda ...stara canonowa stówa makro jest świetna, ostrzy jak blyskawica, optycznie żyleta...135-tka się ciągnie jak traktor przy niej...nie do każdego portretu tez pełnej dziury trza
Ja robię portrety obiektywem makro. Nie rozumiem też za bardzo stwierdzenia, że 85 spłaszcza coś. Ogniskowa jest jaka jest bez względu na to czy to pełna klatka, czy nie. Zmienia się obszar pokrycia dla tej ogniskowej.Ja robię 90mm, ale w plenerze. W pomieszczeniach kombinuję (z wiadomych względów) czymś krótszym. Oczywiście nie ma żelaznej reguły - wszystko zależy od efektu jaki chce się uzyskać. Osobiście wolałbym jednak dwa jasne szkła - 85mm i 35mm.
100 2.8 to chyba jak robisz portrety robakow :) szklo macro nie sluzy dobrze w portrecie. TYLKO 135 L, wiem co mowie
a 100 2.8? i odwzorowanie ma 1:1, do makro może się przydać.