Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
969 wyświetleń
OdpowiedzJa jak widzisz Kolego lat mam dużo... i fotografuje długo. Na tym portalu tylko bawię się dla funu... ale też już chyba 6 lat się tutaj bujam. I mój wniosek jest taki : nawiązać dobre relacje z 4-5 modelkami, z którymi nadajesz na podobnych falach.... bo wg mnie bardziej chodzi o to by realizować swoje i modelki pomysły niż.... zaliczać fotograficznie dziesiątki.... a nawet setki modelek. I nie ma problemów z punktualnością, zakresem pracy, wizażem itp. I nigdy żadnej z nich nie zapłaciłem....A z tymi wybranymi możesz później realizować swoje własne projekty. Maxmodels dla modelki.... a jak potrzebujesz coś na serio..... możesz to zrobić bo wiesz na co którą stać.
Ale z drugiej strony.... każdy robi jak chce.
Robert masz sporo racji. Miałem 3 dziewczyny z którymi świetnie się dogadywałem ale z czasem jedna wyszła za mąż a druga sobie odpuściła. Czas więc odświeżyć team i stąd moje zderzenie z rzeczywistością. Nie znam innego sposobu na znalezienie stałej modelki jak umówienie się na sesję i sprawdzenie jak będzie nam się pracowało.
Fotografia to moje hobby, nie zarabiam na tym i raczej nie płacę. Były jednak sytuacje w których płaciłem bo zależało mi na konkretnej modelce.
Cytat: arttomy
Robert masz sporo racji. Miałem 3 dziewczyny z którymi świetnie się dogadywałem ale z czasem jedna wyszła za mąż a druga sobie odpuściła. Czas więc odświeżyć team i stąd moje zderzenie z rzeczywistością. Nie znam innego sposobu na znalezienie stałej modelki jak umówienie się na sesję i sprawdzenie jak będzie nam się pracowało.
Fotografia to moje hobby, nie zarabiam na tym i raczej nie płacę. Były jednak sytuacje w których płaciłem bo zależało mi na konkretnej modelce.
Zgadzam się z Tobą, że dużo dziewczyn rezygnuje z fotomodelingu na skutek presji otoczenia, facetów itp. Ja o tyle miałem fuksa, że kiedyś trafiłem na najbardziej chyba rozpoznawalną Modelkę na tym portalu - statusquo, z którą w trakcie ponad 70 sesji zrobiliśmy kilkanaście tysięcy zdjęć... z czego ona opublikowała chyba na tym portalu ponad 400 ... ja tez trochę.... ale prawdziwym efektem była duża wystawa VIA DOLOROSA i kilka albumów. No i ona jest w pełni niezależna
Z tego co ja obserwuję w moim regionie, to nowe profile na MM praktycznie się nie pojawiają. Swego czasu był tu mega duży wysyp. Odpowiedź wg. mnie jest taka, że cały ruch odbywa się obecnie na insta. A tam wcale nie jest wymagana jakaś super jakość zdjęć. Selfiki jakie wstawiają tam dziewczyny, dostają po kilka tys lajków. A te same zdjęcia wstawiane tutaj nie mają żadnego odzewu. Teraz wystarczy fajna stylówka i fotka strzelona iphonem (musi być iphone, to ważne :)) w lustrze i post zbniera kilka tys. polubień. Po prostu sesje zdjęciowe stały się obecnie zbędną stratą czasu. Nie generalizuję oczywiście, ale taka jest tendencja.
Cytat: majeraneek
Z tego co ja obserwuję w moim regionie, to nowe profile na MM praktycznie się nie pojawiają. Swego czasu był tu mega duży wysyp. Odpowiedź wg. mnie jest taka, że cały ruch odbywa się obecnie na insta. A tam wcale nie jest wymagana jakaś super jakość zdjęć. Selfiki jakie wstawiają tam dziewczyny, dostają po kilka tys lajków. A te same zdjęcia wstawiane tutaj nie mają żadnego odzewu. Teraz wystarczy fajna stylówka i fotka strzelona iphonem (musi być iphone, to ważne :)) w lustrze i post zbniera kilka tys. polubień. Po prostu sesje zdjęciowe stały się obecnie zbędną stratą czasu. Nie generalizuję oczywiście, ale taka jest tendencja.
Gdyby tak było to byś nie oglądał na stronie głównej żadnych nowych sesji. Prawidłowa diagnoza brzmi: dawniej modelki nie miały aparatów więc musiały szukać _jakiegokolwiek_ fotografa, teraz modelki mogą sobie robić zdjęcia telefonami więc umówią się tylko z fotografem, który zrobi im lepsze zdjęcia niż one same.
Cytat: de
Gdyby tak było to byś nie oglądał na stronie głównej żadnych nowych sesji. Prawidłowa diagnoza brzmi: dawniej modelki nie miały aparatów więc musiały szukać _jakiegokolwiek_ fotografa, teraz modelki mogą sobie robić zdjęcia telefonami więc umówią się tylko z fotografem, który zrobi im lepsze zdjęcia niż one same.
Napisałem, że nie generalizuję. Ale nie zgodzę się z Tobą. Po co dziewczynom lepsze zdjęcia, jeśli te z telefonu zgarniają po kilka tysięcy polubień ? Dziewczyny nie potrzebują zdjęć, żeby mieć zdjęcia. Potrzebują ich po to, żeby je ktoś lajkował i się nad nimi ochał. Teraz zdjęcie w necie żyje kilka godzin od publikacji. Później odchodzi w zapomnienie. Czyli muszę cyknąć przynajmniej jedno nowe zdjęcie dziennie, żeby nie wypaść z obiegu i podnosić popularność. Sprostuj, jeśli się mylę. Grono purystów bardzo mocno się zawęża. Liczy się przepływ nowych informacji.
Cytat: majeraneek
Cytat: de
Gdyby tak było to byś nie oglądał na stronie głównej żadnych nowych sesji. Prawidłowa diagnoza brzmi: dawniej modelki nie miały aparatów więc musiały szukać _jakiegokolwiek_ fotografa, teraz modelki mogą sobie robić zdjęcia telefonami więc umówią się tylko z fotografem, który zrobi im lepsze zdjęcia niż one same.
Napisałem, że nie generalizuję. Ale nie zgodzę się z Tobą. Po co dziewczynom lepsze zdjęcia, jeśli te z telefonu zgarniają po kilka tysięcy polubień ? Dziewczyny nie potrzebują zdjęć, żeby mieć zdjęcia. Potrzebują ich po to, żeby je ktoś lajkował i się nad nimi ochał. Teraz zdjęcie w necie żyje kilka godzin od publikacji. Później odchodzi w zapomnienie. Czyli muszę cyknąć przynajmniej jedno nowe zdjęcie dziennie, żeby nie wypaść z obiegu i podnosić popularność. Sprostuj, jeśli się mylę. Grono purystów bardzo mocno się zawęża. Liczy się przepływ nowych informacji.
Mylisz się. Wyobraź sobie profil aktorki, np. Emilii Clarke. Wrzuca ona takie zdjęcie https://www.instagram.com/p/B2PHIPPoSnO/ i ma 60 tysięcy lajków. Czy jak jakaś inna kobieta wrzuci takie samo zdjęcie też dostanie 60 tysięcy lajków? Na czym polega różnica?
To co widzisz, to profile popularnych dziewczyn, bo tych niepopularnych nie widzisz (bo nie są popularne). Selfie będzie miało dużo lajków, bo fani po prostu te osoby kochają więc lajkują wszystko co wstawią, a selfiki są bardziej intymne od zdjęć z sesji (bardziej "naturalne", "prawdziwe").
Zresztą po co gdybać - na insta widzisz profile z samymi selfikami czy też zdjęciami z sesji? Jak to pierwsze, to może zacznij odkrywać więcej profili modelek.
Cytat: de
Mylisz się. Wyobraź sobie profil aktorki, np. Emilii Clarke. Wrzuca ona takie zdjęcie https://www.instagram.com/p/B2PHIPPoSnO/ i ma 60 tysięcy lajków. Czy jak jakaś inna kobieta wrzuci takie samo zdjęcie też dostanie 60 tysięcy lajków? Na czym polega różnica?
To co widzisz, to profile popularnych dziewczyn, bo tych niepopularnych nie widzisz (bo nie są popularne). Selfie będzie miało dużo lajków, bo fani po prostu te osoby kochają więc lajkują wszystko co wstawią, a selfiki są bardziej intymne od zdjęć z sesji (bardziej "naturalne", "prawdziwe").
Zresztą po co gdybać - na insta widzisz profile z samymi selfikami czy też zdjęciami z sesji? Jak to pierwsze, to może zacznij odkrywać więcej profili modelek.
Nie do końca o to mi chodzi. Zobacz, kiedyś, żeby wypuścić jakikolwiek materiał filmowy do emisji, trzeba było mieć profesjonalną kamerę, i całe studio. Teraz wystarczy telefon i można prowadzić transmisję w ogólnopolskiej telewizji. Wiadomo, że segment pro będzie rządził się swoimi prawami. Ale, żeby zdobyć popularność, nikt nie wymaga obecnie jakości pro. Ostatnio widziałem jakiś live modowy na insta, gdzie dziewczyna miała 18 tys oglądających. Uważam że rynek usług profesjonalnych bardzo się zawęża i oczywiście to bardzo dobrze, a świat portali społecznościowych staje się coraz bardziej samowystarczalny, coraz mniej potrzebuje zaangażowania wiedzy i doświadczenia. Zgodzę się, że usługi na wysokim poziomie będą coraz bardziej w cenie. Zmienia się segment środka. Staje się coraz mniej użyteczny.
Może chodzi nam o to samo tylko inaczej to oceniamy. Według mnie wszystko idzie w dobrym kierunku. Na insta obserwuję głównie fotografów i widzę jak powstają coraz to nowe sesje.
Kiedyś próg wejścia do wielu rzeczy był wyższy, teraz każdy może zacząć i dużo mniej liczą się pieniądze/sprzęt a dużo bardziej pasja/umiejętności.
I jeszcze jedno - "jakość" zawsze była przereklamowana. Zespoły muzyczne nie były popularne dlatego, że miały idealnie czyste brzmienie tylko dlatego, że dobra była kompozycja, klimat, teksty. Filmy nie były popularne dlatego, że miały krystalicznie czysty obraz tylko dlatego, że miały dobrą fabułę, emocje. Podobnie jest ze zdjęciami.
Nigdy nie miało znaczenia, jak zdjęcie wygląda w powiększeniu - wielokrotnie czytałem, że chodzi o jakość w druku - druk w magazynie ogólnopolskim jest mniej trwały od zdjęcia na insta i często ma mniejszy zasięg. Przy retuszu zdjęcia poleca się oglądać zdjęcia w pomniejszeniu, a nie w powiększeniu. Nikogo nie obchodzi ile szumu jest na zdjęciu. Ważne jest to, by zdjęcie było ciekawe, przyciągało uwagę, a nie prezentowało w wysokiej jakości nic.