Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
18 wyświetleń
Odpowiedzup!:)
Przy okazji spaceru po wrocławskim cmentarzu żydowskim robiliśmy mini-sesję i nikt nie robił problemów. A pan przy wejściu jest kopalnią wiedzy na temat historii cmentarza i Wrocławia.
Załatwiałem sesję z zarządcą Cmentarza Żydowskiego i przyznam że stanowisko było dosyć osobliwe.Oficjalna zgoda wymagała konkretnej i wysokiej jak na budżet małej sesji kwoty(jedynym ich punktem odniesienia było użyczanie cmentarza na potrzeby filmu).Koniec końców wystarczyło pójść do miłego jegomościa przy wejściu i zapytać czy będzie mu to przeszkadzało.Czasami nie warto się babrać w biurokrację bo pazerność ludzka nie zna granic.(o rozmowach z Urzędem Miejskim w związku z sesjami na terenie pustostanów mógłbym napisać książkę).
To może jasno odróznijmy zdjęcia okolicznościowe od sesji "artystycznej".
reporterka na pogrzebie na zlecenie organizatorów imprezy to inna bajka. Tak jak i portret trumienny - niegdyś bardzo popularne...Tu to trochę inny typ fotografii... zawsze jest szansa, że komuś nie spodoba się albo sama sesja albo jej otoczka, nie wiem osobnik z blendą np...
W sumie sesje ok... ale już byłam na 2 pogrzebach gdzie miałam zdjęcia robić...
Z tym, że aby ktoś miał coś przeciwko sesji na cmentarzu żydowskim trzeba mieć ze sobą swastyki, a sesja na cmentarzu katolickim jest z definicji satanistyczna (szczególnie, gdy fotograf ma długie włosy). PS. Nie, nikt się nie czepiał w trakcie zdjęć, gorzej, z przyjęciem na digarcie np, ale to było ponad rok temu
dlatego napisałem "jak trafisz na fanatyka" - jest to "przestępstwo" gdy ktoś poczuje się urażony, policja czy SM sama z siebie nie ma obowiązku interweniować (no chyba, że urazi to funkcjonariusza). Wyznanie nie ma tu znaczenia, ale u nas łatwiej trafić na "wojującego katola" niż na innych fanatyków. @de raczej nie chodzi mi o zdjęcia umieszczane tutaj, martwiłbym się raczej o mandacik w trakcie sesji. Zdjęcie jeśli ma klimat i nie przedstawia jakiejś dewastacji jest ok. ale sesje "satanistyczną" to chyba robiłbym poza cmentarzem w zaciszu studia. W końcu zdjęcie musi wyglądać jak prawdziwe a nie być prawdziwe....
U Nas tak zle niema:):):)
Jeśli mało ludzi tam jest to myślę że można robić... chociaż ja miałam przypadek że wezwali straż miejską;-)