Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
24 wyświetlenia
OdpowiedzA w Będzinie też jest cmentarz Żydowski...gdzie wielu fotografów robiło zdjęcia.Sam też robiłem...stary zrujnowany, z poprzewracanymi tablicami, zapuszczony, zarośniety... co kawałem natknąć się można na puszkę po piwie lub pusta butelkę po gorzałce i jakoś nikogo nie razi...a mnie tak...i to bardzo...nie tak daleko...jakieś 2 km dalej jest zupełnie inny, zabany...ale nie chodzi mi o porównania cmantarzy tylko o oburzenie jakie to wywołuje...nie znacie zamysłu, pomysłu więc po co tak wskakujecie na faceta?...a co jeżeli zamysł jest pozytywny...majacy na celu zwrócenie uwagi na zaniedbania?...a co jeżeli uszanuje miejsce pochówku?...a co jeżeli nic go to nie obchodzi?...a co?; nigdy nie robiliście zdjęć na cmentarzu?..przy jakieś smutniej okazji??...ja też mógłby sie przyczepić, ze nie mieliście pozwolenia...po za tym cmentarz trochę się różni np od koscioła czy tego typu obiektów gdzie wymagaja zezwoleń lub opłat za robienie zdjęć...poczekajcie na efekty i ewentualnie wtedy dajcie upust swojej niechęci lub powiadomcie prokuraturę o popełnieniu przestępstwa...więcej tolerancji...uff...nie jestem fotografem tego projektu ale chętnie zobaczę efekty...
Fotografowanie samego cmentarza to nie to samo co używanie go jako scenerii dla swoich zabaw w "modeling".A przerabianie cmentarzy na parki było dosyć powszechne w powojennej Polsce. Może z powodu samej wojny i "obycia ze śmiercią", a może z powodu braku zainteresowania cmentarzami "innych". A może z jeszcze innego powodu. Jakkolwiek by nie było ja bym był poruszony gdybym natrafił na czyjąś czaszkę czy piszczel. I może dlatego nie mam problemu z odnalezieniem granicy za którą leży poszanowanie dla zmarłych.
Wszystko kwestia podejścia. Od wielu lat ja i tysiące innych depczemy po prochach zmarłych w jednym z wrocławskich parków [urządzonym na przedwojennej wielkiej nekropolii]. Jeszcze w latach 80-tych opalając się tam czy grając w piłę można było znaleźć czyjąś piszczel czy fragment czaszki. Nikogo to nie zniesmaczało.Wystarczyłoby jednak opalać się albo pograć w piłkę czy focić na pobliskim, działającym cmentarzu parafialnym, by wzbudzić oburzenie.Więc kiedy się kończy szacunek dla zmarłych? W momencie jak z powierzchni znikną nagrobki i cmentarz przemianuje się na park, basen kąpielowy czy ogródki działkowe? Czy gdy postawię modelkę w alejce między grobami i cyknę jej fotę? A może dopiero jak w ramach realizacji projektu, w moim odczuciu - artystycznego, położę nagą na płycie nagrobnej?
Jesli wszystko z fotami na cmentarzu jest ok, to pozwol obcym ludziom focic na grobach swoich bliskich. W czym problem?
u nas nawet miasto organizowało photoday na cmentarzu żydowskim, dlatego nie rozumiem skąd ta agresja...chyba ze zdjecia maja naruszac szacunek dla zmarlych, ale o tym nie wiecie jakie bedą, wiec po co od razu taki atak...
Dziękuje za pomoc. Wątek zamknięty bo fotografa znalażłem i wizaż :)
U mnie w Bieruniu jest cmentarz żydowski i można tam spokojnie robić zdjęcia:)
A kogo obchodzi Twoja wizja..? Nie masz pozwolenia, nie ma fot. Ja mam ochote na akty w Auschwitz. Jak sie ktos przypieprzy powiem ze mam wizje i nie ma problemu...
pozdrawiam ;]
Oj nawet nie wiesz do czego ja potrafię się przyczepić. Tutaj akurat obiektywnie patrząc czuję się zupelnie usprawiedliwiony...Chcesz to możesz spróbować mi zabronić zabierania glosu :)