Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
120 wyświetleń
OdpowiedzMam pytanie odnoscie wiadomosci ktora tutaj dostalam czy do kogos jeszcze pisal ten oto Pan http://www.maxmodels.pl/karoluss.htmlproponujac prywatna sesje zdjeciowa.Czy ktos cos wie na jakiego temat i tak dalej ?
co to jest "prywatna sesja zdjęciowa"?^^ A skoro Pan nie ma zdjęć i nie przyznaje się do tego, że jest fotografem to po co sobie głowę zawracać?
To ja wytłumaczę, bo jakiś czas temu załapałem o co chodzi czytając ogłoszenia modelek i zleceniodawców na pewnych forach.Sesja prywatna: stosunek płciowy między modelką a panem z aparatem kompaktowym, który chce się poczuć jak fotograf robiący zdjęcia erotyczne. Czasami zamiast aparatu jest amatorska kamera cyfrowa - wtedy pan czuje się jak reżyser filmów XXX.Czy ktoś wie coś na temat pana Karola (o ile imię autentyczne), przedstawiciela 38-mln kraju? Hehe
Na moje oko to kolejna sciema jakich wiele :/
olej go. jest wielu innych fotografów co by sie skusili na normalna sesje z Tobą:)
ja też :-)
takie wiadomości od ludzi bez referencji i bez zdjęć kasuje się odrazu ;) zasmiecaja tylko skrzynke, a odrazu wiadomo co taki pan miał na mysli piszac "sesja prywatna"...
ogolnie sie z gadzam z cala wymowa tego watku, szczegolnie uzekl mnie opis @fotozapis'a niemniej jednak jak by sie tak przyjrzec to wiekszosc sesji tfp mozna nazwac sesjami "prywatnymi"... jako domorosly fotograf amator wiekszosc moich sesji, poza kilkoma komercyjnymi byly sesjami prywatnymi- bylem ja i modelka, czasem wizazystka, nikt niezapraszal tlumow na "ogladanko"... ba byl nawet "stosunek", tak tak na kazdej mojej sesji jest "stosunek:"- miedzy modelka a matryca ccd (u innych jest to jeszcze matryca cemos lub klisza ;>)w moim aparacie ;P oczywiscie efekty tej "interakcji" czy "stosunku" jak kto woli, zostaly upublicznone ale czy byla to publiczna sesja? nie powiedzialbym :>
Pan karol do mnie ciągle pisze i wydzwania. twierdzi ze to tylko sesja dla niego proponuje kolosalne pieniadze. Ale co tak naprawde ma w glowie to tylko on sam wie
igrok: "jako domorosly fotograf amator wiekszosc moich sesji, poza kilkoma
komercyjnymi byly sesjami prywatnymi- bylem ja i modelka, czasem
wizazystka" "Sesja prywatna" to eufemizm, który pozwala modelkom łatwo godzić się na seks za kasę. Jeżeli robiłeś sesje tylko po to by zabawić z się z modelką za kasę a porno-fotki z założenia miałby być tylko pamiątką, do szuflady to tak, robiłeś "sesje prywatne" :) Ja tam wolę sesje "publiczne" ;)