Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
62 wyświetlenia
OdpowiedzJedyny kontakt poprzez telefon, jeśli masz odwagę... Tu nikomu pod żadnym pozorem nie odpowiadam...
Zorganizowanie sesji zdjęciowej w sukni ślubnej nie był problemem. Ostatnia rzecz jaką potrzebowałem była modelka amatorka, taka z ulicy... Tu nie znalazłem nikogo, więc będę chodził po mieście z tabliczką, zawsze to lepsze niż wypytywać się każdej na ulicy... W końcu przykład 200 wiadomości w MM. Zero sesji zdjęciowych... Ulica nie jest inna, po co naprostowywać dziewczyny...
Wstyd założyć suknie ślubną, chociaż mogła by to być także balowa suknia... Nie wiem na prawdę co chcą wszyscy, co trzeba obiecać... Pamiętam jak u kilku znajomych fotografowie nieźle bajerowali... Przecież nawet nie mają co pokazać po ślubach... Chyba wiecie co mi się chce jak to wszystko widzę....
O kole bez wyjścia chyba nie muszę wspominać. Brak portfolio, to brak modelki, to brak portfolio... Proste... Kto nie oszuka na początku, ten nie ma szans, no chyba że jest przystojny... Fotograf musi być przystojny... Nie wiem po co, no ale...
Nie interesuje mnie dlaczego na wielu kontach dziewczyny mają kiepskie zdjęcia i nie dadzą sobie poprawić... Ich sprawa. Tak, jestem bardzo dobrym fotografem bez praktyki która by się przydała... Na co dzień nie fotografuję, nie interesują mnie kwiatki... Od ślubu cywilnego pół roku temu, nie fotografowałem... Nie ma komu... Reklamuję się płacąc za reklamę z darmową ofertą... Nikt nie chce mnie wziąć na fotografa na ślub... Co za brednie, że nie można znaleźć fotografa... Rok temu fotografowałem pod kościołem, łapanka, potrzebowałem czegoś do reklamy...
W zasadzie moja historia fotografii dobiega końca... Nie jestem przystojny i wiarygodny, już tyle razy ktoś mnie potraktował jak gówniarza i to jest główny powód... W zasadzie nigdy nie miałem pracy i dziewczyny, kiedyś też miałem krótkie włosy, to nie to... Mogę dopatrywać się teraz różnych przyczyn. To co jest dla jednych przegraną życiową, bo jestem nieudacznikiem, ja traktuję to jak najwspanialszy dar... Gdybym był atrakcyjny fizycznie, myślał bym że jestem coś wart, z powodu akceptacji i wielu związków... Tkwił bym w obłędzie państwowości sztywnych schematów telewizyjnych jak Robocik myśląc że coś muszę kimś być coś robić... Teraz wiem kim naprawdę jestem...
Dobrze mi się pisze w tym okienku... Za długi tekst i trochę się gubię....