Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
294 wyświetlenia
Odpowiedz
konto usunięte
Sesja z ostatniego tygodnia...
Coś pieknego...
Inspiracja: GANSOVSKY
Modelka: NIEZNANA
Przygotowania: Modelka
MODERATORZY NIE DALI RADY I USUNELI ZDJECIE Z MAXMODELS...Fotograf: fot. Karol "Tarakum" Makurat
Http://tarakum.blogspot.com/2012/11/sex-murder-art-by-tarakum.html
talizorah
ModelkaNie wiem czy coś pięknego, do mnie niestety nie przemawia...
konto usunięte
kwestia gustu...:) narazie nie slyszalem negatywnego komentarzu, ale krytyka jest wskazana... A temat kazdy moze zrozumiec na swoj temat...:)
talizorah
ModelkaWcale nie krytykuję :) Do mnie po prostu nie trafia ;)
konto usunięte
jakoś tak... ani to mocno brutalne, ani głęboko przemawiające... obraz nie wywołuje wielkich emocjonalnych uniesień...
neuromancer1987
Fotografdo mnie niestety też nie trafia, ale ja się mało znam na sztuce ;)
monoqui
Fotograf>narazie nie slyszalem negatywnego komentarza(B&W + wysoki kontrast + myszka) to jeszcze wcale nie jest recepta na zawsze świetne zdjęcie. Twoje jest zupełnie nijakie.
konto usunięte
narazie nie slyszalem negatywnego komentarzu, ale krytyka jest wskazana...___________________________________"Że nikt ci nie powie, żeś głupi, przez to mądrym nie jesteś."
Tak mi Fredro jakoś do głowy przyszedł... ;-)
konto usunięte
Nic w tych fotach nie ma.
poprawski
FotografTarakum, ogólnie w dobrym tonie jest poczekać aż inni pochwalą Twoje zdjęcia, niż samemu je wychwalać, bo to każdy potrafi ;-)
Co zaś się tyczy zdjęcia, to Gansovsky jest jednak znacznie subtelniejszy i nawet te jego klołsapy można ciągle nazywać erotyką. Jest tam gra światła, naturalna faktura skóry co tworzy zwykle przyjemny obraz. Tu wyciągnięte kontrastami i światło i faktura sprawiają, że np pierwsze zdjęcie kojarzy mi się ze ślimakiem, który owinął się wokół fify, co (przynajmniej w mojej opinii) jest na tyle aseksualne, że odechciewa się i seksu i palenia ;-) Niemniej zgadzam się z opinią, że każdy lubi co innego. Ale to bardziej podciągałbym pod turpizm.