Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
27 wyświetleń
OdpowiedzMarku-mnie sie wydaje, ze po prostu u kazdej dziewczyny nadchodzi moment, w ktorym powinna zastanowic sie czy to co robi ma jakis sens i dopiero zaczyna obiektywnie patrzec na swoje szanse. Mysle, ze szczerosc wobec samej siebie moze w tym pomóc, jesli np: spora rzesza fotografow odmawia danej modelce sesji, to imo cos w tym musi byc. A sama juz zaobserwowalam jak to wszystko wyglada, jesli pojawia sie "nowa" to nawet jesli nie ma bogatego portfolio, albo wrecz tylko 1 sesje za soba, to jesli jest ciekawa trafi do niejednego fotografa, a co za tym idzie nawiazuje nowe kontakty i dostaje z czasem zlecenia.
Można by to ując tak:''Jak się nie spóźni na spotkanie, to się nadaje'' ;) Happy New Photographically Year :P
Jakby nie było - moim zdaniem, aby się dowiedzieć, po prostu trzeba spróbować...
Kiedyś trafiła do mnie dziewczyna która opowiedziała mi historię swoich sesji na przełomie kilku lat i generalnie stwierdziła, że tak naprawdę z tych wszystkich sesji to nie wiele wyszło. Niestety sesje stylizowane to praca wielu osób no i oczywiście koszty realizacji więc postanowiła zaiwestować Okazało się, że, odpowiednia stylizacja, wizaż, fryzury, oraz cierpliwość na planie dały niewyobrażalne efekty... Generalnie fotograf się uczy cale życie, natomiast modelka musi się dość szybko rozwijać bo lata lecą więc ona nie ma czasu na czekanie... i tu każda może wybrać opcję dla siebie.
komarr-dobra agencja jesli dziewczyną nie jest zainteresowana to nie mówi dziewczynie zeby schudla, nawet nie zaprosi jej na testy do siebie. Slyszalam o przypadkach, ze dziewczyna chudla, wracala i znowu musiala chudnac i tak w kółko, ale chyba każdy powinien kierowac sie zdrowym rozsądkiem.
Sylwia, a czy nie jest tak że agencje nie mówią prawdy ? Zamiast powiedzieć, "nie nadajesz się", mówią "masz w talii o 2 cm za duzo, może następnym razem..." I taka sierota trzyma się tej jednej agencji i myśli że karierę zrobi...
dorii- żeby wiedzieć-trzeba spróbować. W zasadzie nikt nie jest odpowiednia osoba do tego żeby osądzać czy się nadajesz , czy któraś z osób poczatkujących ma szanse czy też nie, bo zależy na co liczysz/liczycie. Zależy czego każda z was oczekuje np: dla wielu "wyrocznią" jest agencja modelek, ale wiadomo, agencje kieruja sie swoimi kryteriami gdzie najczęściej na 1 planie stawiany jest wzrost później inne cechy, czasem nieliczne agencje robią wyjątki Tylko co zrobić w momencie gdy agencja powie: " przykro nam, nie spełniasz warunków" czy to znaczy, że mozesz zapomniec o modelingu? jak się okazuje nie koniecznie, bo coraz bardziej powszechne staje sie pozowanie do zdjęć. Tylko teraz kolejne pytanie czy chcesz pozowac dla siebie, dla zabawy, nowego doświadczenia, czy chcesz cos tym osiągnąć?Pragniesz zaistnieć w mniejszych lub większych publikacjach, reklamach. W rzeczywistości ciężko jest przewidzieć jak los każdej z początkujących dziewczyn sie potoczy i jak bardzo np: zmieni się ona nie tylko fizycznie , ale również psychicznie od momentu startu. Ja mam jedna radę wszystkie te dziewczyny, które mają najlepiej około 174 cm wzrostu (minimum 170 cm) niech próbuja w pierwszeństwie swoich sił w agencjach (do profi agencji nie jest potrzebne portfolio, wystarczy prześłać zwykłe zdjęcia bez make upu w kostiumie plazowym calej postury, oraz foty twarzy en face i z profilu). Jesli agencja sie Toba zaopiekuje jestes na dobrej drodze, jesli nie bedziesz mieć tego szczęścia zacznij działac na własna rękę. W zasadzie jedyne co masz do stracenia to ewentualne nadzieje, na zrobienie kariery, czy odniesienie jakiegokolwiek sukceu, a jesli nie uda Ci się bedziesz mieć przynajmniej zdjecia na pamiątke. Myślę, że moment w którym bedziesz miała jakiś zdjęcia tworzące Twoje portfolio będzie odpowiednim czasem do sprawdzenia tego czy wzbudzasz w środowisku fotograficznym jakieś zainteresowanie swoją osobą. Bywa , ze to w takim momencie agencje zaczynają się nagle odzywać z chęcią współpracy. Jesli jednak nie bedziesz dostawała ofert współpracy, ani na zasadzie "pozowanie za zdjecia" ani tym bardziej komercyjnych to może oznaczać, że po prostu na tym koniec.
niezależnie od zaawansowania w branży, jesteś widzem, masz prawo krytykować.
A ja mam problem z "niesłodzeniem" (przynajmniej po sesji, bo po profilach nie będę latał wypisując jakie to "foteczki słitaśne"). Modelka / model ma jedną minę i jedną postawę, zmienia ją tylko na życzenie - na dodatek tylko na chwile. Ze względu na jej / jego nieśmiałość trudno mi o naturalność (rozbawienie takiej osoby często graniczy z cudem). Może macie takie doświadczenia, więc wiecie jak trudno wtedy zrobić jakieś wartościowe zdjecie. ALE jako amator jakie mam prawo oceniać innych amatorów?Widzę tu parę osób, którym wręcz przyjemność sprawia krytykowanie (czasem wręcz niesmaczne toto) - ze względu na charakter mają więc ułatwione zadanie ;)ps. to nie tak, że mówię coś nieszczerze, bo nie będę mówił, że było bosko, ale spytany powiem np. że uroda ciekawa, że fajna osoba itd (co absolutnie pokrywa się z prawdą). Niektórzy zrozumieją tak jak trzeba, a inni nie - życie.
ehh :) Zycze takich fotografow ktorzy mowia szczerze :)