Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
74 wyświetlenia
OdpowiedzPopieram w pelni decyzje co do prezentu dla siostry :)
prezent spakowany.akumulatory do lampy i aparatu naładowane.jutro o 14.oo jestesmy umówieni z mama Ani na przekazanie marzenia.czy macie jakies sugestie jak to zrobić?jak to powinno wygladać?...kurde,treme mam:-)
Krzysztof dasz rade:)Wierzymy w Ciebie, trema minie jak zobaczysz jaki uroczy moze miec usmiech nastolatka:)
Krzysztof , niech moc będzie z Tobą. Całe MaxM o 14 trzyma za Was kciuki. Bądź dzielny, Ty nasz Maxm Mikołaju.ps. sugestie? Może z tej tremy nie zapomnij naładować aku w swoim aparacie co by nam piękną fotorelację przygotować
Powodzenia ;) zdajcie relację, jak już wrócicie :)
Trzymamy bardzo mocno kciuki :D...a z tremą sie dogadaj żeby poszła sobie gdzieś indziej, np. na zakupy :P...bo nie masz dla niej czasu ;)Szczery uśmiech każdej osoby jest bezcenny:)...od razu na serduszku Ci się cieplej zrobi...zobaczysz, że jak tylko go ujrzysz to trema od razu pójdzie sobie dalekooo :D... więc pozostaje nam tylko cierpliwie czekać na relacje ;)
"czy macie jakies sugestie"--------------Tak... może wypunktuje:- zabierz aparat najlepiej z jakims obiektywem- byłoby dobrze, abys nie zapomniał lampy - może sie przydac- sprawdź baterie w aparacie i lampie - dobrze byłoby abys miał zapasowe- nie zapomnij opróżnić karty pamięci i włozyć ja do aparatu - dobrze byłoby miec zapasową- no i właściwie co Ty tu jeszcze robisz? Powinienes byc już w drodze, aby sie nie spóźnić :))
ziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...................jadęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę.........................
Z racji, że maxmodels nie posiada oficjalnej siedziby, gdzie mogłabym wysłać podziękowania, jak doradził mi Pan Krzysztof, założyłam swój profil. Myślę, że powiedzenie "dziękuję, będę robiła zdjęcia, cześć", jest dosyć bezsensownym podziękowaniem. Zastanawiałam się przez chwilę jak ja podeszłabym do takiej sprawy jak moja. Loguję się, na forum jest informacja o zbiórce pieniędzy... i tak naprawdę to wszystkie informacje na mój temat to krótkie sprawozdanie na stronie fundacji. A jednak znalazł się ktoś, kto założył ten wątek jak i inni ludzie, którzy się nad nim zastanowili i postanowili przyczynić się do realizacji mojego marzenia. Zdaję sobie sprawę, że nie było to parę osób, bo aparat to dosyć droga inwestycja, między innymi dlatego poprosiłam o niego fundację. I mimo, że codziennie mówi się o takich akcjach jak ta, dopiero, kiedy dotyczy to mnie, zdałam sobie sprawę, jak ciężką pracę podejmują wolontariusze. Bo myślę, że mogę tak nazwać wszystkie pomagające osoby. Bezinteresowne Anioły. Dzisiejszy dzień od rana był piękny i przeczuwałam, że będzie wyjątkowy, kiedy mama poprosiła mnie, żebym po 13 była w domu. Jak prosiła, tak i zrobiłam. I wcale nie żałuję. Mniej więcej parę minut po 14 do moich drzwi zapukała Pni Ewa z Panem Krzysztofem (przedstawicielem maxmodels). Dostałam do rąk cieżki plecach przozdobiony czerwoną kokardką i kiedy usiedliśmy, razem z fotografem zaczęłam omawiać jego zawartość. Był tam Canon Eos 500d razem z lampą, trzema książkami na temat fotografowania, wszystkimi akcesoriami itp. Czułam się dosyć niepewnie trzymając w rękach mój śliczny, czarny, profesjonalny aparat, wydawało mi się to całkiem nierealne. Aż do momentu ,kiedy, po zapoznaniu z podstawową obsługą, Pan Krzysztof poprosił mnie, żebym zaczęła robić zdjęcia. Wtedy czułam, że czeka mnie ciekawa zima, ciekawa przyszłość. Poprosiłam fundację o aparat, bo chciałam mieć dla siebie wszystki ciekawe sytuacje, miejsca i oryginalnych ludzi, których widuję. Często zdażało mi się siadać na ławce w centrum miasta i fotografować co mi się tylko podobało (oczywiście aparatem z telefonu). Postanowiłam zagłębić się w fotografii, w związku z tym chciałam mieć lustrzankę. Nie byłam w stanie pozwolić sobie na jej zakup, więc, z racji na to, że jestem nieuleczalnie chora, zwróciłam się do fundacji. I od pierwszej wizyty Ewy w moim domu czułam, że postąpiłam słusznie. Oczekiwałam cierpliwie, aż do dzisiaj. Mamy niedzielę, za 4 dni Wigilia, chyba nie mogłam dostać lepszej niespodzianki. (moja siostra, jak widzę, jest zadowolona z gry The Sims 3- dziękuję w jej imieniu).Pan K. przekazał mi wiele przydatnych informacji, między innymi o tym, że nie powinnam kierować lampy bezpośrednio na osobę, którą fotografuję. Przyznaję, że sama bym na to nie wpadła:) To bardzo miłe, że miał ochotę przyjechać, powiedzieć mi parę słów na temat tego, co trzymałam w rękach i dać kilka trafnych wskazówek. Przemiły z niego człowiek, pełen entuzjazmu i pasji do fotografii:) i przede wszystkim trochę wiedzy praktycznej pomaga pozbyć się tremy początkującego amatora.Tytułem końca chcę życzyć wszystkim spokojnych świąt i podziękować za to, że moje będę magiczne. Ania M.
PS kiedy moi goście już mnie opuścili ropłakałam się jak dziecko, naprawdę warto marzyć :)