Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
6813 wyświetleń
Odpowiedzdupa jasiu sratatata,
prawda jest taka, że jak ma się włosy tknięte rozjaśniaczem,to nic im nie pomoże. Bo martwego włosa nie odżywisz.
sprawa druga - jak masz zniszczone włosy a farbujesz tylko z wodą utl. lub bez, albo w ogóle nie farbujesz, stylizujesz, itp wiadomym jest, że włosy będą słabsze.
Podstawą jest dobre odżywianie i żadna odżywka Ci nie pomoże jeżeli nie jesz jak trzeba.
Sprawa druga, wszystkie rzeczy, domowe sposoby, są dobre i złe. Nic nie działa od razu. Owszem, oleje lniane, rycynowe, jedwaby ok, ale systematyczność jest ważniejsza. Nie używaj suszarki, myj włosy ciepłą wodą, spłukuj zimną. Masuj skórę głowy przy myciu. Nie szarp przy czesaniu, zaopatrz się w odpowiednią szczotkę. Na noc związuj w lekkiego warkocza, nie chodź wiecznie w rozpuszczonych.
A jeśli mogę polecić coś dobrego to szampony i odżywki BEZ PARABENÓW!!! bez soli, alkoholu.
np biovax szampon lub zwykły dla dzieci bambino...
odżywka wax lub PILOMAX - jest rewelacyjna, ale droga.
Tak czy inaczej, najlepszym odżywieniem włosów jest odżywienie naszego organizmu, amen.
Mam identyczny problem, miałam długie mocno kręcone włosy ...zachciało się blondu,"fryzjerka" tak je doprawiła rozjaśniaczem, że zrobiła mi się z nich guma, do tego ciągłe prostowanie....obecnie mam krótkie włosy i mega depresję z tego powodu, próbuję wszystkiego co możliwe, suplementy, odżywki, ampułki...nie powiem, bo kondycja włosów się poprawiła, nie kruszą się , nie wypadają w takich ilościach jak wypadały, ale rosną kiepsko....Najbardziej chwalę sobię odżywkę http://www.pantene.pl/pl-PL/product/INTENSYWNA_REGENERACJA_SPRAY.jspx i ampułki z Professional By Fama- jeśli dobrze pamiętam, koszt jednej ok 5 zł . Jak odrosną i beda się nadal kręcić, to przysięgłam sobie, że nie dotknę już prostownicy i nie wspomnę już o rozjaśnianiu wrrrr.....
Przede wszystkim trzeba odżywiać włosy i pielęgnować. Wszystko zależy też od tego jakie masz włosy i czego potrzebują. Skuteczny też jest masaż skóry głowy, który sama możesz sobie zrobić.
Maseczka z żółtka jajka, kilka kropli cytryny i olejku rycynowego.Masaże głowy tylko,że wtedy może nastąpić przetłuszczanie się włosów
Ja również polecam wax , i podobno dobre są tabletki ze skrzypu.
ale gdzie ci mają te włosy rosnąc?
Podbiję wątek, bo ostatnio użeram się z moimi włosami, które zawsze były grube i mocne, a teraz łamią się i wypadają jak szalone.
Proces 'naprawczy' włosów to nie hop siup, ja od paru miesięcy już o nie dbam, a problemu się jeszcze nie pozbyłam - ale poprawa jest, i to duża.
Doustnie biorę tabletki Silica, najlepsze są podobno Merz Special, ale one cenowo są średnie na dłuższą kurację. Włosy myję szamponami dla dzieci, które nie zawierają SLS, SLE czy silikonów. Co 3 dni nakładam maskę WAX, zawijam w ręcznik i siedzę w tym 30-50 minut. Do tego ampułki Radical - miesięczna kuracja, trochę to upierdliwe, bo codziennie trzeba wmasować preparat w skalp, ale warto.
No i raz w tygodniu robię peeling skalpu - tak samo jak na reszcie ciała skóra na głowie się łuszczy, a regularne pozbywanie się martwego naskórka umożliwia lepszy dostęp tlenu i lepsze wnikanie tych wszystkich składników, które nakładamy na skalp i włosy. Nikt o tym nigdy nie pamięta (peeling głowy? przecież to bzdura!), a to faktycznie ma znaczenie.
Nie działa - wypróbowane nie tylko przeze mnie.Ale próbować zawsze warto, fakt :) A nuż coś "zatrybi" pod skórą...
Polecam odżywkę WAX (dostępna w aptekach), sama używam i jestem zadowolona.
Ja mogę polecić picie skrzypu polnego i pokrzywy. Ale na efekty też trzeba długo czekać.