Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
27 wyświetleń
Odpowiedzspd - gówniany masz ten miernik jakości...
Dla Ciebie nie ma różnicy pomiędzy wiarą, czyli uznawaniem czegoś za bezwzględną prawdę niezależnie od faktów, a wiedzą, czyli uznaniem czegoś za bardzo prawdopodobne na podstawie istniejących dowodów i znanych faktów?
Podpowiedź - w wierze jak coś nie jest na chwilę obecną wytłumaczalne - zrobił to Bóg. W wiedzy mówi się po prostu "nie wiem".
powoli tu się seminarium teoLOGICZNE robi:)
@ - "i tak żadnego takiego tworu nie uznaję?"============Nie uznanie, nie wyklucza istnienia.Ludzie mają dylemat – Stworzenie czy ewolucja.Większość wielkich umysłów opowiada się za ewolucją mimo że nie ma żadnych dowodów a na stworzenie przynajmniej są poszlaki.Tutaj zaznaczę że sam osobiście powiadam się za tym drugim. Ewolucja.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Czy uważasz, że napisanie "jakimiś niebami i piekłami" znaczy dokładnie dosłownie to, czy raczej że chodziło mi ogólnie o wszelkie "krainy" i inne takie sprawy pośmiertne, bez wnikania w detale, skoro i tak żadnego takiego tworu nie uznaję?
wneeku napisał: - " i nie muszę martwić się jakimiś niebami i piekłami"==============Oszalałeś ze względu na mrozy?Kto Ci powiedział o jakieś podróży do nieba względnie do piekła?Jakie to wyznanie?Niebo jest dla aniołów, dla ludzi jest ziemia.Piekło to błędne tłumaczenie apokalipsy co oznacza „objawienie”.
jak to dobrze, że ja pójdę do ziemi, ewentualnie zostanę rozszarpany przez jakieś dzikie zwierzęta, ewentualnie zgniję na powierzchni ziemi, ale każda z tych opcji mi jest tak samo obojętna, i nie muszę martwić się jakimiś niebami i piekłami
to jak już do filozofii życia doszliśmy:jakie dzieci idą do nieba?[suspens]-martwe:)
Przychodzi filozof do biblioteki:- Czego pan szuka?- Nietzschego.
Dzięki.Tylko lenistwo mnie powstrzymuje przed zacytowaniem Nietzschego tu i teraz i kontynuowania tego wątku. Branoc!