Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
22 wyświetlenia
Mam tego Tamrona i daje rade, AF nie jest moze demonem szybkosci i jest troche glosny ale optycznie to naprawde dobre szklo i calkiem jasne jak na te pieniadze. Na poczatek mozna od niego zaczac i miec radoche, pozniej jakas jasna staleczke, chocby te plastikowa 50mm F/1.8 za jakies 350 zl. Co do wysokiego ISO, osobiscie wychodze z zalozenia ze lepiej miec zdjecie lekko zaszumione wysoka czuloscia niz poruszone. Z pierwszym mozna cos zrobic, z drugim nie za bardzo. Pozdrawiam!
Bardzo dobry i tani obiektyw. Wystarczy Ci na początek.
uciulaj na uzywke Tamrona 17-50/2.8
ja bym pochodził na kilka ślubów z kimś, kto się na temacie zna, popatrzył pouczył się, pokombinował...
pchanie się z 55-200 na ślub? można i tak - spróbuj, a się przekonasz jak mało wiesz o fotografii.
i kasę już też byś chciał na tym zarobić tak? graj ale w otwarte karty i pokaż młodym najpierw na co Cię stać, żeby Cię potem po sądach nie ciągnęli.
Klienci jakos specjalnie nie podniecaja sie mala glebia ostrosci wiec lepiej jednak podbijac iso czy doswietlac mimo wszystko.-------------------------nie zgodze siez tymbo GO rośnie wraz z odległościa. wystarczy się troche świadomie oddalić a podem przykadrowac - obecnie matryce sa tak duże że można to robić bez stresu a powyżej 21x15 cm mało kto zamawiazeby nie być gołosłowny,duze F ( lub ciemny obiektyw ) i kadr naświatlany z fleshahttp://www.fotoarti.pl/foto-galeria.php?gallery=slub&id=27F 2.0 + iso 800 i naśiwetlane z zastanego ( sory ze moje ale nie chce mi się szukać po necie - w sumie nic nadzwyczajnego ma tylko zobrazowac niska przysłone )http://porwit.eu/slub/gal5/slides/06.html
Kurde, a ja gupi pudełka po jogurcie wyrzucam :/ Tak właśnie zamierzam zrobić - oswoić się z całym osprzętem, zanim zacznę go już normalnie używać. Spoko, dzięki za pomoc :)
Dyfuzor na poczatek to mozna zrobic i z pudelka po jogurcie za 1zl - wazne zeby zmiekczal swiatlo.Co do lampy - kazda dobra jak ja opanujesz.Najlepiej wczesniej isc do kosciola i pocwiczyc bo na czuja nikt nie doradzi - inaczej jak mozesz odbic od sufitu w malym kosciele a inaczej w katedrze gdzie do sufitu nawet swiatlo nie dojdzie.
Tak, to pytanie z poczynaniem było retoryczne. Tym razem wyczułeś intencje rewelacyjnie ;) No właśnie, stałki są dla mnie obecnie zbyt drogie niestety. Tak swoją drogą, nie jestem aż takim kamikaze, żeby od razu pchać się na wesela z nowym, nieobeznanym sprzętem. Najpierw poświęcę trochę czasu, żeby go wyczuć, bo to dość odmienna rzecz od analogów. Fajnie, że mimo "standardowych" forumowych odpowiedzi, wyszła z tego konstruktywna rozmowa. Dzięki serdeczne :) A z tym doświetlaniem, które już padło - czy 34-ki doświetlają wystarczająco dobrze? Oczywiście nie będę "walił po oczach", potrafię wyprostować lampę i nawet mam mega fachowy dyfuzor za 20 zł ;p
Zależy którzy.