Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
13 wyświetleń
OdpowiedzZawsze fascynowali mnie ludzie którzy tak publicznie obnoszą się ze swoją samotnością...
Nie jestem samotny :) Dobrze mi z własną personą. Ciesze się życiem :) czego chcieć więcej ? Tylko drugiej połówki.Dobrze nie będę już tak brzydko się wyrażał :)
Ciekawe zjawisko to chyba dualizm korpuskularny a mianowicie sam sobie zaprzeczasz bo jeśli "dobrze ci z własną personą" to po co ci ktoś jeszcze ale jednak z drugiej strony założyłeś ten wątek w poszukiwaniu drugiej połówki czyli jednak czegoś ci brakuje ale sam twierdzisz że niczego Ci nie brakuje....
Bo człowiek może mieć mnóstwo przyjaciół ,a czuć sie będzie samotny. Najważniejsze jest nauczyć sie żyć z sobą samym i akceptować swą persone takową jaka ona jest. - To było dopełnienie do tego iż dobrze mi z sobą.Kontynuując ... sugerujesz ,ze jesli jest mi dobrze z samym sobą to wtedy już mam nikogo nie potrzebować :D ? Ale przecież wiadome jest, że my ludzie nie poprzestajemy na "dobrze" i chcemy zawsze więcej. Więc to logiczne , iż może być jeszcze lepiej np. bardzo dobrze , wspaniale , cudownie , bosko! :) Te przysłówki są mocniejsze od "dobrze"... Możesz mieć super życie i cieszyć sie nim, jednak i tak będziesz pragnął miłości , Twej jedynej, z którą właśnie będziesz dzielił te chwile :) Poza tym nie napisałem , ze czegoś mi brakuje. :)Zresztą dam Ci prosty przykład . Czego Tobie brakuje? Na pewno nie masz ferrari testarossa , ani villi jak u 50 centa jednak bez tego też można byc szczesliwym :) .Mam nadzieje ,ze dogłębnie odpowiedziałem na to co Cie nękało i rozwiałem wszelkie Twoje wątpliwości co do narzuconego przez Ciebie dualizmu korpuskularnego. :)
Falowo-korpuskularnego.Miłego karmienia trolla, dziewczyny.
Wszystkiego co najlepsze ptysiu kolorowy :*
Bez ferrari testarossa można być szczęśliwym, bez villi 50 Centa podobnie tak samo bez drugiej osoby też można być szczęśliwym Fakt jak jesteś z kimś to może być lepiej ale może być też gorzej i tak własnie jest w większości przypadków czyli na dwoje Babka wrózyłaA zakochanie czyli to czego szukasz to z chemicznego punktu widzenia to nic innego jak działanie paru hormonów (m.in. fenyloetyloainy) podobny efekt uzyskasz jak zjesz tabliczkę czekolady...A pisanie tutaj swoich idyllistycznych wierszyków do dziewczyn nastawionych głownie (nie mówie ze do wszystkich) na zlecenia komercyjne (czyt kase) jest moim zdaniem ciutke dziecinnę. Idzie wiosna, robi sie ciepło to weź idz na spacer do parku tam moze jakąś dziewczynę Jeśli żyjesz w zgodzie z samym soba to wystarczy ci to co posiadasz i nie pragniesz niczego więcej, moze być i "dobrze" ale to i tak więcej niż "przecietnie" albo "średnio".
Ojj Nefryt w skrócie pisałam.... liczyłam że się domyśli :)
Masz swoje zdanie na ten temat. Ja mam inne. :) p.s. z takim naukowym podejsciem życie jest nudne. To moje zdanie . A miłośc nigdy nie potraktuje jako reakcje chemiczną :)
Zapewniam cię że moje życie z takim podejściem na pewno nie jest nudne!