Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
6 wyświetleń
" nie próbowałam kręcić na rurze "______ ale powiedz tylko słowo... to specjalnie zamontuję jakąś rureczkę, niekaleczącą :D"ale zawodowo, to już trochę nieprzyjemnie"_________ zrób zestawienie wątków tego typu i daj redakcji do poczytania... może odrobina realizmu w relacjach zawodowych nie zaszkodzi :P
"Prywatnie, to na prawdę, mam to w dupie, ale zawodowo, to już trochę nieprzyjemnie"A Tu jesteś zawodowo, czy prywatnie? Chyba redakcja Ciebie nie oddelegowała na maxmodels...
photostride to zamontuj :]
" to zamontuj :] "_________...się robi, psze panią :D (no, i jak tu nie namawiać? :P )
to kiedy jesteśmy umówieni? :P
odezwę się na pw wieczorkiem, żeby nie trollować już tu nadmiernie :)
LOL
kolejna wypowiedź naszego artysty (zaskakująco szybko przeszedł na Pan)zmuszony?... prosze uprzejmie - wyrazilem sie jasno - odpowiadam za slowa .. znam prawo - na tyle zeby go swiadomie nie lamac P.Swybacz
czlowieczku ale mnie to zenuje - i nie umawiam sie z kims z kim nie mam
ochoty sie spotkac - zapytalem czy jest problem? - widocznie jest.
ciekawi mnie fakt czy lepiej sie Panu zrobilo kiedy wypowiedzial sie Pan
- po nieudanym spotkaniu czy - gorzej sie Panu zrobilo kiedy przeczytal
Pan kilka gorzkich slow? - do ktorych mam prawo - mam tez obowiazek za
nie odpowiadac - dzialaj jak masz ochote - swiat jest tylko swiatem a
ludzie sa tylko ludzmi - a nasz miasto male - pozdrawiam
Ja w ogóle nie rozumiem sensu wypowiedzi i to nie przez to, że jestem blondynką :D
Ja też nie zrozumiałem, ale domyślam się, że chodzi o sms'a którego wysłałem jednej z "modelek" po tym jak zachorowała na godzinę przed sesją TFP. Napisałem jej wówczas, że nawet "darmowa sesja TFP" w studio jest zobowiązująca i kosztowna. I pewnie ten smutny człowiek zrozumiał to swym prostym rozumem tak, że chciałem, żeby mi za to jakoś zapłacić, a że rozumek ma płasku, to przyszedł mu prosty pomysł do głowy, że chciałem, żeby mi dała dupy albo pokazała choć cycki. Dzięki, seksu w życiu mam aż nadto a na piersi też już się napatrzyłem. Tchórzliwy jest strasznie, bo i anonimowy i spotkać się boi, ale straszy, że Warszawa mała. Smutne to i na tym można by chyba poprzestać.