Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
160 wyświetleń
OdpowiedzCześć!
Zapraszam Cię na drugi odcinek vloga "Szklane Oko Ikaniewicza", który traktuje o tym jak niewielkim kosztem skompletować w domu małe studio fotograficzne. Dodatkowo znajdziesz tu małą recenzje podstawowych lamp oraz wyzwalaczy firmy Yongnuo. :)
https://www.youtube.com/watch?v=vX1P4Ktzy0Y
Wchodzę na wątek, widzę "dodano godzinę temu", wyświetleń: 1, super zainteresowanie tematem :D
Ups ;)
3:30 - "Nie wyzwolisz lamp reporterskich błyskiem"
- wyzwolisz, zwłaszcza te (mają tryb fotoceli reagującej na pierwszy lub drugi błysk, inna sprawa to czułość tej fotoceli np. w 460II jest słaba, ale mimo to nie ma problemu z wyzwoleniem jej od błysku innej lampy w pokoju średniej wielkości)
- "systemowe reporterskie" (w znaczeniu "gadające z danymi lustrzankami przez stopkę") miały systemy zdalnego (optycznego) sterowania i wyzwalania jak o chińskich radiach do wyzwalania nawet Chińczycy nie myśleli, a Nikony miały "tryb fotoceli" (lampom Canona tego brakowało)
Wiem, ze wiesz, i że to uproszczenia dla potrzeb szybkiej narracji, ale początkujący może czytać opis lamp w sklepie i zobaczy "fotocela wyzwalająca lampę błyskiem innej", a tu od profesjonalisty słyszy "niedasie", i może zacząć mieć wątpliwości - albo do rzetelności opisu w sklepie, albo do wiedzy profesjonalisty.
8:50 (wynajęte studio) "będziesz pracował z teoretycznie niezawodnym sprzętem, który będzie cały czas trzymał te same parametry"
- budżetowe studia opierają się na tanich chińskich lampach, w których można zapomnieć o stabilności (zwłaszcza temp. barwowej), lepsze studia, oparte na lepszym sprzęcie, mają "mniej lepsze" ceny dla początkujących.
Z rozmów z początkującymi: "wiesz, szkoda mi wydawać kasę na wynajem studia, na alle... widziałem taki profesjonalny zestaw dwa parasole, dwa statywy, cztery żarówki w sumie za tyle, ile musiałbym wydać na jedną sesję w studio, to przecież jasne, że bardziej się opłaca kupić". I tłumacz takim ludziom, że w studio może "pomacać" praktycznie każdego modyfikatora, sprawdzić jaki daje efekt, i potem zrobić sobie listę zakupów. Albo wyjaśnij mu, że pokój z pustym miejscem 2x3m i kolorowymi ścianami to nie całkiem to samo, co studio 4x10m z białymi lub szarymi ścianami, "co za problem, przecież mam zoom to sobie oddalę" ;)
Podoba mi się to co zacząłeś robić, jednak (pewnie jak wiele osób) mam swoje uwagi.
Lampy: od "jakiegoś czasu" są 560III z wbudowanym odbiornikiem (i 560IV, ze sterownikiem), odpada dodatkowy zakup zmniejszający stabilność na uchwycie. Typowe sanki w uchwytach nie zapewniają bezpieczeństwa lampy ani przy pochylaniu w górę, ani w dół, lampa może równie łatwo wysunąć się w dowolną stronę.
Lampy repo są fajne, ale zabrakło doliczenia min. 2 kompletów akumulatorków plus ładowarki (powiedzmy 100 skromnie licząc).
Sprzęt jest mały, poręczny i do użycia wszędzie, to jego wielka zaleta. Jednak jeśli ktoś nastawia się na pracę "przy gniazdku" (nie domowym, tylko tym w ścianie), to można pomyśleć o najtańszych "studyjnych", w okolicy 300zł (z "Bowensem" trochę drożej, z "nietypowym" mocowaniem nieco taniej).
Teraz uwaga ogólna, w filmikach dla początkujących brakuje mi "pokazu" - np. doświadczony fotograf opowiada, że wystarczy lampa za 200 i parasolka za 15zł, ale nie pokazuje, co tak naprawdę można tym zrobić ;)
Rzucam sugestię: może warto na koniec odcinka (lub jako "suplement") zrobić np. kilka portretów z losowo wybraną, początkującą dziewczyną (choćby z maxa), na przestrzeni ograniczonej do wymiarów "normalnego pokoju"? Dlaczego nie ze znajomą modelką? Bo chodzi o pokazanie co może zrobić fotograf, w "trudnych warunkach" (podstawowe światło, mało miejsca, modelka bez doświadczenia przed obiektywem - to typowy scenariusz dla amatora zaczynającego zabawę w "studio", ćwiczącego na środku pokoju na żonie czy dziewczynie), a nie co zrobi profesjonalna ekipa w dobrych, w pełni kontrolowanych warunkach dużego studia.
c_ar zawsze w formie
Ok Adamie, raczej nie będę w najbliższej przyszłości kręcił filmu o tym sprzęcie, więc odniosę się bezpośrednio tutaj :)
Cytat: c_ar
"Nie wyzwolisz lamp reporterskich błyskiem"
- wyzwolisz, zwłaszcza te (...)
Nie, zwłaszcza tych nie wyzwolisz. Działa to tylko wtedy, kiedy jedna leży obok drugiej i wali bezpośrednio w czujkę tej pierwszej. To nie ma żadnego sensu. Założyłem, że jeśli ktoś czyta opis i zobaczy, że mają taką opcję, to po tym co powiedziałem powinien skumać, że działa tak jak by jej nie było.
Jednak masz rację w tym, że mogłem doprecyzować :)
Cytat: c_ar
budżetowe studia opierają się na tanich chińskich lampach, w których można zapomnieć o stabilności (zwłaszcza temp. barwowej), lepsze studia, oparte na lepszym sprzęcie, mają "mniej lepsze" ceny dla początkujących.
Powiedziałem, że przeciętnym profesjonalnym studio to 50zł. W Warszawie spokojnie takie znajdziesz z dobrym sprzętem i taniej i drożej.
O tym dlaczego trzeba robić w studio będę jeszcze nieraz opowiadał zapewne :)
Cytat: c_ar
zabrakło doliczenia min. 2 kompletów akumulatorków plus ładowarki
No tak, akumulatory i ładowarkę wziąłem za coś, co normalnie w każdym domu jest ;)
Cytat: c_ar
doświadczony fotograf opowiada, że wystarczy lampa za 200 i parasolka za 15zł, ale nie pokazuje, co tak naprawdę można tym zrobić
I tak, zastanawiałem się nad tym, czy by nie pokazać jak to wygląda. Jednak od połowy 2015 roku zrobiłem u siebie DWIE sesje na tym sprzęcie przenosząc się po prostu do profesjonalnego studia. Mój styl od tego czasu mocno się zmienił i dlatego też na końcu dodałem, że w studio jest robić lepiej :)
Cytat: olokk
Nie, zwłaszcza tych nie wyzwolisz. Działa to tylko wtedy, kiedy jedna leży obok drugiej i wali bezpośrednio w czujkę tej pierwszej. To nie ma żadnego sensu. Założyłem, że jeśli ktoś czyta opis i zobaczy, że mają taką opcję, to po tym co powiedziałem powinien skumać, że działa tak jak by jej nie było.
Jednak masz rację w tym, że mogłem doprecyzować :)
Chyba mamy "efekt chińszczyzny", czyli powtarzalność jakości egzemplarzy :D
Moja odpowiedź pojawiła się o wiele później, niż zacząłem ją pisać, bo musiałem się upewnić (czytaj: dogrzebać do 460II) i sprawdzić, czy zadziała. Pokój ok. 5x5m, niewysoki, 460II ustawiona na S1, leżała czujnikiem do sufitu. Próby wyzwalania z 430exII na 1/64, palnik "do tyłu" (w ścianę), na jakieś 10 błysków wszystkie wyzwoliły 460II.
Zastrzeżenie - w pokoju było dość ciemno, i to mogło spowodować skuteczne działanie wbudowanej fotoceli. Próbę robiłem, bo pamiętam, że na otwartej przestrzeni fotocela działała tak jak piszesz, praktycznie tylko "z przyłożenia" palnika jednej lampy do "czerwonej szybki" drugiej, wtedy o tym nie myślałem ale teraz - może to był wpływ mocnego światła zastanego.
Nie mam wątpliwości, że radio jest najpewniejsze, ale "na szybko i tanio" można próbować wyzwalania błyskiem, które jest niezbyt pewne, i może nie zadziałać, jeśli jest za jasno. A jak ktoś ma co najmniej średni model Nikona i lampę "systemową", to jest jeszcze lepiej, podobno to działa nawet na otwartej przestrzeni, w słoneczny dzień.
Cytat: olokk
Powiedziałem, że przeciętnym profesjonalnym studio to 50zł. W Warszawie spokojnie takie znajdziesz z dobrym sprzętem i taniej i drożej.
O tym dlaczego trzeba robić w studio będę jeszcze nieraz opowiadał zapewne :)
Pełna zgoda, że "w Warszawie da się znaleźć", i coraz częściej w innych miastach. Jednak w innych (mniejszych) miastach bywają studia oparte na najtańszych chińskich lampach, i to w podobnej cenie wynajmu, jak "lepsze" w większych ośrodkach.
Sugestia: warto uściślić, że mówisz o kwotach z rynku warszawskiego, "na prowincji" wygląda to trochę inaczej.
Cytat: olokk
Cytat: c_ar
doświadczony fotograf opowiada, że wystarczy lampa za 200 i parasolka za 15zł, ale nie pokazuje, co tak naprawdę można tym zrobić
I tak, zastanawiałem się nad tym, czy by nie pokazać jak to wygląda. Jednak od połowy 2015 roku zrobiłem u siebie DWIE sesje na tym sprzęcie przenosząc się po prostu do profesjonalnego studia. Mój styl od tego czasu mocno się zmienił i dlatego też na końcu dodałem, że w studio jest robić lepiej :)
Jest lepiej, wygodniej, i po sesji nie trzeba wszystkiego upychać po kątach pod groźbą pozbawienia kolacji przez modelkę :D
Tylko nie każdy amator ma taki komfort, żeby zapewnić sobie stałe studio zwłaszcza na początku zabawy ze światłami.
Niestety prowokacja mi się nie udała (chciałem Cię sprowokować do "interaktywności" np. z kandydatką na modelkę z maxa o zerowym doświadczeniu) ;) - ale pomysł na ograniczoną przestrzeń nie był mój. Widziałem coś takiego na jakimś filmiku z yt, duże studio, ale w nim taśmą klejącą wyznaczona wielkość "jakiegoś pokoju", wstawione kilka mebli, chyba nawet zrobili sztuczny niski sufit oparty na c-standach, instruktor-fotograf demonstrował jak w takiej przestrzeni można zrobić coś sensownego z jednym dwoma, trzema źródłami światła.
Oczywiście wiadomo, że już średnio ogarnięty fotograf da sobie radę z latarką, lampką nocną i białym kartonem (o ile modelka nie będzie miała ADHD), ale odpowiedni sprzęt i miejsce ułatwi i przyspiesza pracę,
Chętnie zobaczę kolejne filmy, wydawałoby się, że taki szybki sposób podawania wiedzy będzie "niestrawny", ale kilka "królików doświadczalnych" mówiło, że podoba im się taki styl, który nie jest rozwlekły i nie zmusza do przewijania w przód ;)
1. Good for you. U Ciebie działa, u mnie nie, więc nie mogę tego rozwiązania rekomendować moim widzom ;)
2. Mówiłem o profesjonalnych studiach po prostu. Nie ma co się tu więcej rozwodzić. :)
3. Cytat: c_ar
Tylko nie każdy amator ma taki komfort, żeby zapewnić sobie stałe studio zwłaszcza na początku zabawy ze światłami.
To nie kwestia komfortu tylko kasy. Generalnie używanie lamp to do jakichś klasycznych rzeczy dosyć prosta sprawa i nie ma czego się bać, jeśli to sugerujesz z tym początkiem zabawy.
Zresztą po to jest ten film - zamiast wydawać tysiące złotych, wydaj raz tysiaka i rób foty w pokoju u siebie :D
Pomysł ze zbudowaniem studia w studio fajny ;)
Swoją drogą, czemu tyle razy podkreślałeś, że losową dziewczyną, koniecznie początkującą i z Maxmodels? :D
I jeszcze raz dzięki za miłe słowa. Chętnie pokażę kolejne filmy :)
Cytat: olokk
Nie, zwłaszcza tych nie wyzwolisz. Działa to tylko wtedy, kiedy jedna leży obok drugiej i wali bezpośrednio w czujkę tej pierwszej. To nie ma żadnego sensu. Założyłem, że jeśli ktoś czyta opis i zobaczy, że mają taką opcję, to po tym co powiedziałem powinien skumać, że działa tak jak by jej nie było.
Tu zgodzę się z Car_em, że da sie spokojnie wyzwalać z fotoceli, aktualnie mam tylko dwa odbiorniki radiowe a 3 lampy i czasem jak chcę sobie doświetlić w pomieszczeniu np tło to ustawiam starą YN 580 III w tryb fotoceli i na całej sesji pracuje mi z 100% powtarzalnością. Testowałem też w apartamentach bez problemu. Inna sprawa, że błysk musi w jakiś sposób dotrzeć do tej fotoceli, i nie może być zwrócona do ziemi! (tak, czasem się o tym zapomina, np. kładąc ją na ziemi w złą stronę :P)
Cytat: olokk
Swoją drogą, czemu tyle razy podkreślałeś, że losową dziewczyną, koniecznie początkującą
Niekoniecznie z maxa, może być z łapanki na ulicy (ale tu - po portfolio) widać, czy "łapanka" nie była ustawiona dla potrzeb filmu ;)
To też z rozmów z początkującymi: "no wiesz, wszystko jest fajnie, ale na tych filmach to mają profesjonalne studio, jest profesjonalna modelka, ma zrobiony przez wizażystkę makijaż, jest dobry sprzęt, z normalną dziewczyną w życiu tak się nie da, nie ma szans".
Na pewno oglądasz tu (nawet przypadkiem) zdjęcia różnych fotografów, także takich, którzy myślą, że mają "duże" doświadczenie, a efekty ich pracy (delikatnie mówiąc) na to nie wskazują. Pokazanie, że "normalna" osoba też może dobrze wyglądać na zdjęciach (bez przypadkowych przerysowań, zniekształceń perspektywy, przypadkowego światła) może niektórym otworzyć oczy na różnice między zdjęciami robionymi przez doświadczonego fotografa (który wie jak podkreślić mocne strony osoby i jak nie podkreślać tych "nie najlepszych") i popularnie mówiąc "fotoziutka", który wali setki zdjęć nie myśląc o tym co robi.
Cytat: c_ar
Niekoniecznie z maxa, może być z łapanki na ulicy (ale tu - po portfolio) widać, czy "łapanka" nie była ustawiona dla potrzeb filmu ;)
To też z rozmów z początkującymi: "no wiesz, wszystko jest fajnie, ale na tych filmach to mają profesjonalne studio, jest profesjonalna modelka, ma zrobiony przez wizażystkę makijaż, jest dobry sprzęt, z normalną dziewczyną w życiu tak się nie da, nie ma szans".(...)
No generalnie racja. Ze sztywnym modelem ciężko ogarnąć coś równie fajnego co z doświadczoną, agencyjną modelką z paroletnim stażem na kontraktach ;)
Jednak sama filozofia robienia zdjęć jest taka sama, zasady te same, tylko efekt końcowy często trochę gorszy. Zdarza mi się owszem, robić zdjęcia początkującym, najczęściej jednak za pieniądze, bo nie wstawię ich potem do portfolio. No, chyba, że to jakiś celebryta.
Planuję na pewno za jakiś czas zrobić odcinek z pracy z modelką, by pokazać jak należy do niej podchodzić, jakich błędów nie popełniać i czego należy omijać. Ale to na pewno będzie doświadczona modelka, bo tematów z początkującymi możemy doświadczyć na innych popularniejszych od mojego kanałach. A skoro zdjęcia zawsze robi się tak samo... ;)
C_ar chyba chodziło o ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=T6TkLfBzJNU
Potwierdzam również, że YN-460II jak i YN-560 można w niewielkim pomieszczeniu spokojnie odpalić za pomocą fotoceli, nawet lampą wbudowana w aparat ;)