Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
4174 wyświetlenia
OdpowiedzJedyna sensowna odpowiedz jaka sie pojawila tutaj napisala modliszka84. Sluchaj tej dziewczyny i Twojego dermatologa. Reszta gada bzdury, bo sobie poczytali na Googlach lub maja "dobre rady" na leczenie tradziku metodami domowymi. Nie ma tak latwo! Antybiotyk obojetny nie jest, ale jesli chcesz sie pozbyc tradziku to raczej wyjscia nie masz. Dermatolodzy tez wiedza, ktory bedzie najlepszy, wiec nie staraj sie byc madrzejsza od nich. Pozdrawiam.
Cytat: modela91
jak w temacie ktoś łykał ten antybiotyk na tradzik ? jesteście w stanie cos o tym powiedzieć? bo słyszałam ze najlepszy jest izotek ale 2 darmatolożki mi nie chciały przepisać bo mam za delikatna gebe ...
Miałem problemy przeszło 2 lata. Dermatolożka początkowo przepisywała mi rozmaite maści - tak z pamięci to: skinoren, duac, klimdamycin, prototypic itp. Nic to nie pomagało. W końcu uszczęśliwiła mnie Tetralysalem. Już wcześniej chciala to zrobić, ale ja byłem przeciwny. Od początku twierdziłem, że najpierw należy zlikwidować przyczynę tego stanu, a przyczyna wg mnie leżała w układzie pokarmowym i nie gdzie indziej. Oczywiście, kiedy udało mi się wejść w dyskusje, to słyszałem różne tłumaczenia, które nie dawały odpowiedzi na to, jaka jest przyczyna. Natomiast leczenie poprzez eliminowanie skutków, to moim zdaniem podejście trochę nieprofesjonalne. Inni dermatolodzy, których przycisnąłem do muru odpowiadali - tak naprawdę to nie wiemy czemu powstają takie zmiany na skórze. Przepisujemy takie leki bo na większość osób to działa... Upierając się przy swoim, doprowadziłem do tego, że skierowano mnie do gastroenterologa. W między czasie zakończyłem 3 miesięczny okres z tetralysalem (głupia, bezskuteczna terapia). Dopiero po jakimś czasie gastroenterolog się zastanowił czy czasem Helicobacter pylori nie powoduje takich zaburzeń. Faktycznie, bakteria ta została wykryta w wyniku przeprowadzenia badania gastroskopii. Po antybiotykowym leczeniu moje problemy z trądzikiem się zakończyły. Jem co chcę i nie ma takich zaburzeń jak kiedyś.