Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
18 wyświetleń
ten tekst jest dobry, bardzo fajnie napisany i wspaniale się go czyta. Jednak skierowany jest do tych osób, które chcą na fotografii zarabiać. Są rzeczy, które robimy dla przyjemności... ot, choćby rajdowcy w sporej części jeżdżą za własne pieniądze, to co da im sponsor starczy może na opony i nic więcej. Nikt im nie płaci za to, że może ich oglądać, oni płacą za wszystko - bo kochają to! Tak samo jak fotograf-amator - choćby był świetny w tym co robi, a traktuje to tylko jako hobby, będzie dokładał - bo sprawia mu to przyjemność. To tak jak z prostytutką i nimfomanką - prostytutka bez kasy nie obsłuży, ale nimfomanka nie weźmie ani grosza, poza przyjemnością ;)
Dokładnie tak. Trzeba jednak umieć rozróżnić pomiędzy "gffiazdeczką", a Modelką (bądź początkującą z potencjałem); Fotografem/Fotografikiem, a pstrykaczem. I idąc tym torem - Modelka nie zapłaci pstyrkaczowi, skor Fotografik zrobi jej tfp, lub sama dostanie zapłatę za pozowanie. Bo wkład modelki to nie tylko dbanie o urodę, ona również poświęca swój CZAS (a wszyscy o tym zapominają, tak jakby modelki to się teleportować umiały i zatrzymywać czas). Tak samo warto zapłacić Dobremu Fotografikowi za sesję - ma się wtedy gwarancje zajebistych zdjęć. Ale chyba rzadko kiedy Modelka (z doświadczeniem) zapłaci "pstrykaczowi" za zdjęcia?? Albo nawet "gffiazdeczka" nie zapłaci , gdy nie uzna że fotografie będą tego warte. Ale powinna to zrobić "gffiazdeczka", gdy chce fotek od Fotografa. Jak widzicie - kwestia podziału na kategorie i sprawa prosta. Tylko co jeśli dogadują się "pstrykacz" z "gffiazdeczką" :P bo jak juz pisałam w innym temacie, niektórzy wyżej srają niż dupę mają...
Peace
Tylko co jeśli dogadują się "pstrykacz" z "gffiazdeczką" :P==================wtedy wychodzi tak zwana "masakra"a argument że modelka poświeca swój czas wywołał uśmiech na mych ustach. bo przecierz wiadomym jest że fotograf wysyła na sesje sam aparat a sam sobie siedzi z drinkiem na kanapie i tego czasu nie poswięca :D:D
Porwit - nie zrozumiałeś - ja nie twierdze, ze Fotografik nie poświęca czasu, ale że ZAPOMINAMY, że modelka też :)
ja nie zapominam. :Dnie wiem jak inni ;pa moznaby wysunąć argument że z tej 3 to i tak modelka wychodzi najlepiej. bo ona poswieca tylko czas, wizazystka cza + kosmetyki a fotograf 3 x wasz czas ( na obróbke ) i sprzetto kto traci najmniej ?
"ja nie zapominam. :D"
I chwała Ci za to, to znaczy, ze szanujesz drugiego człowieka.
"...a moznaby wysunąć argument że z tej 3 to i tak modelka wychodzi najlepiej. bo ona poswieca tylko czas, wizazystka cza + kosmetyki a fotograf 3 x wasz czas ( na obróbke ) i sprzet.."
Czasowo - być może i tak.Ale poświęca nie tylko czas, ale i "wizerunek pyszczyska swego" :D I jak jej wizażystka wsadzi szczoteczkę od maskary niechcący do oka - to modelkę boli, albo jak podkład spowoduje alergie objawiającą się natycmiastowa wysypką to tysz modelina traci....:P Albo jak otrzymane, w pocie czoła "obrabiane" przez fotografa zdjęcia nie za bardzo jej sie podobają, czy została pokazana niekorzystnie.. to też jej hmm.. głupio :D
"to kto traci najmniej ?"
sprzedawcy sprzętu i kosmetyków, jak i komunikacja miejska :)
Pamiętajcie też, że wszyscy "poświęcamy" swoją pracę. Takie licytacje, kto więcej poświęca czy traci są bez sensu, bo nie każdego praca jest równa. Jeżeli fotografik uważa, że wykonuje cięższą pracę, to może jednak warto by było zastanowić się nad karierą modela. Cóz, tak jest nasz świat poukładany, że niekoniecznie za taką samą pracę dostajemy takie samo wynagrodzenie. Wyjdzie taka np. Dorota Gardias przed mapę z prognozą pogody i dostaje w roku sporo tysięcy złotówek (nie wiem ile dokładnie, ale na pewno dużo) a chłop co od 15 roku życia zapieprza po 10-12 godzin z łopatą przez całe życie, nigdy takiej kwoty na swoim koncie nie zobaczy. Można powiedzieć, że mamy wybór i że możemy dowolnie wybrać sobie dziedzinę, którą chcemy się zajmować i wiemy z góry, jakie kwoty możemy zarabiać na tym, ale czasami też ważną rolę grają predyspozycje osobiste, na które najczęściej wpływu nie mamy - modelka jest ładna, fotograf utalentowany ale brzydki, a chłopa nikt nie oderwie od łopaty i nie postawi przed mapą pogodową. No tak już jest, nie narzekajmy na niesprawiedliwość świata, tylko próbujmy ją jakoś zmniejszyć, będąc sprawiedliwi sami dla siebie. :)
komunikacja miejska :)===============w moim przypadku rafinerie :Dco do tego że modelina poswieca wizerunek to masz racje ale - przynajmniej tak jest u mnie - w zleceniach komercyjnych. bo wtedy mam cos do zrealizowania i tego wymagambo w przypadku TFP to u mnie znowu jest troche inaczej. bo ja nie wypuszcze na światło dzienne zdjęcia na którym modelka zle wygląda, a jeśli wg mojej oceny wygląda dobrze a poprosi mnie o nie publikowaie - to tez często ide na reke.a sama mając zdjęcia moze pokazać "na co ją stać" i to moze zaowocować - wiec wg mnie znowu zyskuje najwiecej bo jak ma charakterystyczną urode i będzie pasowac do jakiegoś komercyjnego projektu to nie da sie jej zastąpić sobowtórem, a praktycznie każdego fotografa da siezastąpić innym fotografem robiącym na podobnym poziomie :D
w moim przypadku też rafinerie, ale nie chciałam tego pisać, bo jeszcze ktoś wnikliwiej spojrzy na mój wiek :P W sumie dużo racji - szanujmy modelki, fotografików, bo przecież gdyby nie oni, to istniałaby jedynie fotografia przedmiotów i widoczków lub multum niesfotografowanych pieknych kobiet :P Ważne by będąc "chłopem co robi łopatą" nie pchać sie na miejsce Doroty Gardias przed mapą pogodową i twierdzić, ze jest się tak samo dobrym :D