Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
2 wyświetlenia
OdpowiedzWitam.W marcu-kwietniu planuję wycieczkę (w nawiasie będzie to spontan, a nie jakiś komercyjny bullshit z biura podróży) objazdową po Azji Płd-Wsch., konkretniej Tajlandia - Kambodża - Laos - Tajlandia - Malezja - Singapur - Indonezja (Bali & Lombok) - Singapur - Tajlandia.Tak wyglądać będzie kolejność zwiedzania/przemieszczania się. Tajlandia będzie swoistą "bazą wypadową". To do Bangkoku planuję przylot z Warszawy i z Bangkoku wracać zamierzam. Planuję wylot do Bangkoku w okolicach (raczej) 5 (niż) 15 marca. Powrót do Polski ok. 20 kwietnia (25 kwietnia muszę być w Warszawie).Całą wyprawę można będzie podzielić na dwa etapy. Pierwsza część polegać będzie na typowo "backpackerskim" zwiedzaniu regionu i cykaniu masy fotek :) Głównie zabytki, ale też poznawanie kultury i ludzi, wszelkich ciekawych miejsc wartych odwiedzenia, tzw "must see". Planuję poświęcić na tę część około 3-4 tygodni. Wszelkie szczegóły (planowane miejsca, koszty, etc) na PW.Około 3-5 kwietnia rozpoczął by się drugi etap całej podróży - Wylot z Singapuru na indonezyjską wyspę Bali. Latają tam azjatyckie low-costy, ceny są śmieszne (rzędu 200-300zł w obie mańki rejsowymi Boeingami/etc więc bez lipy).Plan na tę część jest następujący - NICNIEROBIENIE :] wylegiwanie się na plaży, pływanie między rafami i ewentualnie robienie jakichś zdjęć. Taki był mój początkowy plan. ALE przyszła mi do głowy myśl, dlatego piszę Wam tu ten felieton :) Otóż wpadłem na pomysł zrobienia tam sesyi, miejsce jest full egzotyczne, piękne i niemal rajskie. Plaże są uberalles, woda jeszcze lepsza... Widoki nie z tej ziemi. No idealna miejscówka na plener foto :)W związku z tym szukam chętnej modelki, która chciałaby się w taką wyprawę wybrać. Może się wybrać na całą, może ewentualnie dolecieć bezpośrednio na Bali. Zaznaczam przy tym, że nie toleruję marudzenia, szczególnie jeśli ktoś by się wybrał na całą podróż, bo warunki takich backpackerskich wypraw to nie hotele 5gwiazdkowe, lecz jakieś tanie hostele. Ale nie o to chodzi w takich wyprawach by garować w hotelach przez większość czasu tylko o poznawanie, zwiedzanie i łapanie z miejsc garściami :) Tu trzeba mieć duszę podróżnika i chęć poznawania ciekawych miejsc. Koszt przelotu do Bangkoku i spowrotem do Wwy to około 2500zł. Koszty podróży między miastami wachają się ale są raczej niskie. Liczyć należy około 200zł w obie strony. Czasem nawet 100zł lub taniej (jak do Laosu czy Kambodży gdzie trzeba jechać pierdobusami - ale kultura i zabytki są warte i można się przemęczyć te pare godzin w busiku).Życie w tamtym regionie to $20-30 na dzień a i tak nie trzeba sobie niczego odmawiać. Noclegi czasem to koszt 15zł za dwójkę do 50zł ale to w naprawdę ekstremalnych sytuacjach.To tak po krótce. Jeśli ktoś byłby naprawdę chętny na taką eskapadę - gorąco zachęcam i zapraszam na PW.Pozdrawiam!
Relacje i pisemne i foto znajomych, którzy obecnie kończą bardzo podobną "wycieczkę" :)http://notatki.matysik.art.pl/
Pomysł genialny, sam myślałem o czymś podobnym (tyle, że bardziej skompresowanym) rok temu ze swoją ówczesną kobietą. Niestety się nie udało, więc z tym większą chęcią i przyjemnością obejrzę wyniki fotograficzne tejże wyprawy.Mam nadzieję, że znajdziesz miłe towarzystwo i zrobicie udane fotki :) Powodzenia :)
Nawet jeśli nikogo nie znajdę, lecę sam, po prostu według pierwotnego planu czyli bez żadnych sesji :)